Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Szlakiem „Grupy Kampinos” AK - Finał - OP8DAA Skrzynka tygodnia
bitwa pod Jaktorowem
Właściciel: keram58
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 103 m n.p.m.
 Województwo: Polska > mazowieckie
Typ skrzynki: Quiz
Wielkość: Duża
Status: Gotowa do szukania
Czas: 100:00 h    Długość trasy: 1000.00 km
Data ukrycia: 29-09-2016
Data utworzenia: 18-11-2015
Data opublikowania: 29-09-2016
Ostatnio zmodyfikowano: 08-04-2018
28x znaleziona
0x nieznaleziona
3 komentarze
watchers 7 obserwatorów
271 odwiedzających
27 x oceniona
Oceniona jako: znakomita
24 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: azhag, Azymut, bamba, Brym, choooch, dawidnd, Dombie, Elvis7, Fotoimpresje, GFS, hobbbysta, Hr. Jan Usz, iwonia1999, madzix-13, Nefryt+, pandaciuk, pani_ka, PrincePolo, Serengeti, uchacz, Victor+, vulpecula, Werrona, ygrek
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne  Potrzebne hasło do logu! 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Obecność silnego oddziału partyzanckiego jakim była „Grupa Kampinos” AK pod Warszawą na bezpośrednim zapleczu frontu budziła niepokój dowództwa niemieckiego. W ocenie niemieckich sztabowców zgrupowanie mogło stać się zagrożeniem dla oddziałów walczących w rejonie Modlina szczególnie w aspekcie ewentualnego wznowienia działań zaczepnych na tym kierunku przez Armię Czerwoną. Oceniano że w takim przypadku partyzanci mogą wspomóc utworzenie i utrzymanie przyczółków na lewym brzegu Wisły. Trzeba tu wspomnieć, że wywiad niemiecki przeszacował siły „ Grupy Kampinos”AK określając je na około 5 tysięcy żołnierzy a niektórzy informatorzy szacowali siłę oddziału na 15 tysięcy żołnierzy.

Widząc te zagrożenia przy jednoczesnym zatrzymaniu ofensywy Armii Czerwonej na prawym brzegu Wisły i chylące się ku upadkowi Powstanie Warszawskie zapadła decyzja do podjęcia działań w celu likwidacji „Grupy Kampinos” AK. 22 września 1944 roku sztab 9 Armii przystąpił do prac nad planem operacji antypartyzanckiej pod kryptonimem Sternschnuppe ( „Spadająca Gwiazda”). Tegoż samego dnia plan został przyjęty i wydano rozkazy z zadaniem likwidacji oddziałów w Puszczy Kampinoskiej. Zadanie to powierzono generałowi porucznikowi Friedrichowi Bernhardtowi, dowódcy 532 Obszaru Tyłowego Armii. Początek operacji zaplanowano na dzień 27 września 1944 roku.

W wczesnych godzinach porannych 27 września nad puszcza pojawiły się niemieckie samoloty rozpoznawcze prowadzące szczegółowe rozpoznanie okolic Wiersz gdzie stacjonował sztab i istotne siły „Grupy Kampinos” AK. Aktywność lotnictwa zaniepokoiła dowództwo partyzanckie i spowodowało wycofanie stacjonującego tam batalionu piechoty. Obawy okazały się uzasadnione bo już około godz. 15.45 nad Wierszami pojawiły się niemieckie bombowce J 87 w sile ośmiu maszyn przeprowadzając nalot W wyniku bombardowania zniszczono kwaterę dowództwa, radiostację i magazyn amunicji. Nieco wcześniej niemiecka piechota wsparta bronią pancerną atakowała polskie placówki w Brzozówce, Janówku, Pociesze, Zaborowie Leśnym i Łubcu. Pierwsze natarcia nie były zbyt energiczne i zostały wszędzie odparte. Niemcy ponawiali jednak nękające ataki przy wsparciu artylerii, broni pancernej i lotnictwa. Po godzinie 15.00 ataki nieprzyjaciela zaczęły wyraźnie przybierać na sile. Niemcy przeceniali siły partyzanckie i prowadzili w tym dniu działania bardzo ostrożnie.

Dowodzący od połowy sierpnia 1944 roku „Grupą Kampinos” AK major Alfons Kotowski pseudonim „Okoń” bardzo szybko zorientował się, że są to tylko działania zaczepne i rozpoznawcze i nastąpi generalny atak na zgrupowanie. Podjął on decyzję do odskoku oddziałów do zachodniej części puszczy co spowodowało, że niemieckie oddziały atakujące 28 września w godzinach porannych trafiły w próżnie nie natrafiając na istotny opór. 28 września w godzinach popołudniowych na odprawie sztabu „Grupy Kampinos” AK w Bielinach podjęto decyzję o przedzieraniu się na południe w kierunku Gór Świętokrzyskich. Wymarsz oddziałów nastąpił już około godziny 17.00 tego samego dnia. Nocny marsz wyraźnie wykazał jakim obciążeniem dla polskich oddziałów są tabory liczące około 300 pojazdów. Kolumna marszowa rozciągnęła się na ogromnym obszarze i była łatwym celem ataku nieprzyjaciela. Trasa przemarszu przebiegała przez Górki, Zamość, Wiejcę (droga Leszno – Sochaczew), Czarnów, Górną Wieś, Marysin (droga Błonie – Sochaczew) a następnie Bożą Wolę (linia kolejowa Warszawa – Poznań), Izdebno Kościelne, Baranów, Budy Zosine. Nie będę tu szczegółowo opisywał przemarszu oddziałów, dodam tylko, że marsz był bardzo forsowny a oddziały cały czas atakowane przez różne formacje niemieckie. We wczesnych godzinach porannych straż przednia dotarła do torów kolejowych linii Warszawa – Skierniewice dokonując rozpoznania miejsca ewentualnej przeprawy i biorąc do niewoli kilkunastu niemieckich żołnierzy. Wachmistrz Jan Łowicki ps. „Łotysz”, zameldował majorowi „Okoniowi”, iż torów strzeże zaledwie kilku nieprzyjacielskich żołnierzy. Major „Okoń” nie wyraził jednak zgody na rozpoczęcie ataku i nakazał „Łotyszowi”, aby ten powrócił do głównych sił szwadronu. Linie torów około godziny 7.00 osiągnęły główne siły polskie i wtedy to dość niespodziewanie mimo sprzeciwu oficerów major „Okoń” zarządził postój aby dać wypocząć zmęczonym wielogodzinnym marszem żołnierzom oraz możliwość dołączenia do głównych sił maruderom i rozproszonym w potyczkach pododdziałom. Około godziny 10.00 do sił głównych dołączyła straż tylna ale i pojawiły się niemieckie samoloty, które otworzyły ogień do skupionych na niewielkim obszarze polskich żołnierzy siejąc śmierć i zamieszanie.

Około godziny 11.00 major „Okoń” wydał rozkaz przebicia się w dwu grupach na druga stronę torów a na miejsce koncentracji wyznacza Puszczę Mariańską. Około godz. 12.00 oddziały ruszają do ataku i początkowo odnoszą sukces bo grupa kilkudziesięciu żołnierzy przekracza w rejonie przejazdu kolejowego tory ale wtedy pojawia się od strony Żyrardowa prowizoryczny pociąg pancerny prowadzący skuteczny zmasowany ogień z dział i broni maszynowej dziesiątkujący atakujące polskie pododdziały, atakowane jednocześnie przez piechotę i pojazdy zmechanizowane. Po krótkim boju natarcie się załamało . Wtedy to oddziały „Grupy Kampinos” AK zajęły pozycje obronne w kształcie czworoboku wykorzystując do obrony przeszkody naturalne, zabudowania, rowy melioracyjne itp. Wewnątrz czworoboku znalazły się tabory. W tym czasie też zwolniono z niewoli grupę ponad 100 niemieckich jeńców. Do godziny 16.00 walczącym w okrążeniu oddziałom polskim udaje się mimo ogromnych strat utrzymać pozycje. Około godz. 17.00 po raz ostatni widziany jest major „Okoń” , który ginie w dość tajemniczych okolicznościach a jego śmierć jak nazwał to Szymon Nowak została otoczona swoistą „zmowę milczenia”, przez kronikarzy i weteranów „Grupy Kampinos” AK ale to pozostawmy historykom. Nierówny bój trwał przez cały wieczór i noc i tylko nielicznym oddziałom udało się wyrwać z okrążenia.

Straty poniesione w tej bitwie szacowane są na około 150 – 200 poległych i około 120 rannych a także około 200 żołnierzy wziętych do niewoli. Straty nieprzyjaciela to około 120-150 zabitych i rannych.

Prawdopodobnie około 10 – 28 rannych lub wziętych do niewoli żołnierzy polskich zostało zamordowanych przez nieprzyjaciela na polu bitwy lub po jej zakończeniu. Zbrodni na jeńcach miały się w szczególności dopuszczać formacje złożone z esesmanów i żandarmów oraz rosyjskich i ukraińskich kolaborantów. Większość jeńców – zwłaszcza wziętych do niewoli przez żołnierzy Wehrmachtu – została jednak potraktowana zgodnie z zasadami prawa wojennego . Należy tu wspomnieć, że jedną z grup jeńców ocalili przed egzekucją uwolnieni wcześniej z polskiej niewoli żołnierze niemieccy. Polskich żołnierzy ratowali  żołnierze węgierscy ( OP8D0 )a także szeregowi żołnierze Wehrmachtu. Rankiem 30 września kolumnę 150 polskich jeńców doprowadzono do Żyrardowa. Oficerowie Wehrmachtu odmówili wówczas wydania funkcjonariuszom Gestapo wziętych do niewoli polskich oficerów. Po dwudniowym pobycie w Żyrardowie jeńców przewieziono do Skierniewic, gdzie znajdował się przejściowy obóz jeniecki dla powstańców warszawskich.

Po zakończeniu bitwy ocaleli żołnierze  „Grupy Kampinos” AK znaleźli się w rozproszeniu. Do puszczy przebiło się ich około 200. Duża część po przebraniu się w cywilne ubrania zaszyła się w okolicznych wioskach. Drogi innych były różne(OP8GS0).

Największa grupa partyzantów znalazła się zgodnie z rozkazem porucznika Adolfa Pilcha pseudonim „Dolina” w Puszczy Mariańskiej. Schronienie znalazło tu około 200 żołnierzy w tym duża część kawalerii. Oddział miał się przemieszczać na południe, na bardziej bezpieczny teren, żołnierze byli bowiem u kresu wytrzymałości. Rannych i chorych przekazywano miejscowym placówkom AK. 

Liczący 21 żołnierzy oddział, któremu nie udało się wyjść z okrążenia, ukrył się w gęsto porośniętymi kępami olchy rozlewisku. Dopiero po dwóch dniach, kiedy wycofano niemieckie posterunki, oddział zaczął przedzierać się w kierunku Gór Świętokrzyskich. W połowie października grupa dołączyła do oddziału Antoniego Hedy pseudonim  „Szary”. Nie ona jedna zresztą. Łącznie w oddziale „Szarego” znalazło schronienie 66 partyzantów z rozbitej „Grupy Kampinos” , w tym 43 ze Zgrupowania Stołpecko - Nalibockiego. Całość pod dowództwem ppor. „Lecha” (nazwisko nieznane). Sam „Szary” meldował, że grupa liczyła 96 osób i błędnie podawał, że pochodziła z Wileńszczyzny. 

Nieduży, około dziesięcioosobowy oddział pod dowództwem podchorążego Stefana Sudnika pseudonim „Sowa” dotarł aż na Podhale, gdzie dołączył do oddziału Józefa Kurasia pseudonim „Ognień”, w ramach którego walczył z Niemcami do końca wojny.

Cmentarz wojenny w miejscowości Budy Zosine powstał w roku 1946. Zostało na nim pochowanych 132 żołnierzy "Grupy Kampinos" AK poległych w tej bitwie. 75 z nich zostało zidentyfikowanych.

Tuż po wojnie podjęto działania w celu ekshumowania poległych i przeniesienia na cmentarz w Warszawie jednakże pod naciskiem społeczeństwa i kombatantów przerwano te działania.

W roku 2004 dokonano prac rewitalizacyjnych na cmentarzu a stary pomnik z 1964 roku zastąpiono obecnym granitowym krzyżem.

Podane kordy nie wskazują oczywiście miejsca ukrycia skrzynki aby ją odnaleźć wykorzystaj odnalezione w skrzynkach tego cyklu literko cyferki i rozwiąż poniższe zadanie.

N 52 °(DxA)(C-G).[(Y/J)xF](D+K+G)'  E 20° (Z+D).[X-(KxE)]F(B-H)'

Skrzynka została ukryta około 400 metrów od cmentarza aby ja zalogować potrzebne będzie zatem hasło które odnajdziesz na cmentarzu. Hasłem jest pseudonim podoficera pochowanego obok Stanisława Boruka. 

Certyfikaty dla pierwszych znalazców są potrójne to dla podejmujących skrzynkę zespołowo. Proszę o zabieranie wszystkich egzemplarzy.

W skrzynce znajdują się także specjalne certyfikaty dla tych którzy zdobyli geościeżkę.

To jak długo kesze przetrwają zależy od nas tak więc podejmujemy dyskretnie i odkładamy podobnie a do tego obchodzimy się z keszem jakby to był nasz własny a wtedy inni będą mieli okazje też go odnaleźć w stanie który może cieszyć oko.

Opis przygotowano na podstawie książek: Powstanie i konspiracja w Kampinosie 1944 autor Józef Krzyczkowski „SZYMON”, Grupa Kampinos autor Jerzy Koszada, Partyzanci trzech puszcz autor Adolf Pilch, Puszcza Kampinoska - Jaktorów 1944 autor Szymon Nowak.

Flag Counter

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Kierunek Góry Świętokrzyskie
Za chwilę spadną bomby
Bracia Szantrynowie
major Alfons Kotowski "Okoń" od 23.08.44 r. d-ca Grupy Kampinos
W okrążeniu
Cmentarz powojenny
Odpis rozkazu
Cmentarz partyzancki
Mogiła "Okonia"
Cmentarz partyzancki