Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Dom Muminków - OP8CZJ
Właściciel: PeCha
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 108 m n.p.m.
 Województwo: Polska > mazowieckie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Tymczasowo niedostępna
Data ukrycia: 29-10-2015
Data utworzenia: 02-11-2015
Data opublikowania: 02-11-2015
Ostatnio zmodyfikowano: 17-11-2023
87x znaleziona
4x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 7 obserwatorów
144 odwiedzających
52 x oceniona
Oceniona jako: dobra
2 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Rea79, ziellona
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Willa z 1936 r. jest wpisana do rejestru zabytków (nr A-756 dec. 26.07.2007 r.) .

W 1936 roku na terenie Szop Niemieckich przy ul. Bieżanowskiej 5 wybudowano willę, której projektantem i właścicielem był inż. Aleksander Stephan, urodzony na Dolnym Śląsku. Stephan z wykształcenia był poligrafem i przed wojną pracował w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Współcześnie okoliczni mieszkańcy określają willę, jako "Dom Muminków". Po Stephanie właścicielami willi byli Państwo Małczyńscy, a obecnie willa zamieszkana jest przez starszego pana, o nieznanym mi nazwisku.

Chciałem pokazać Wam to miejsce, ponieważ willa wygląda bardzo ciekawie sama w sobie, a jeszcze ciekawiej w zestawieniu z okolicznymi blokami. Na ulicy stoją co prawda również przedwojenne domki jednorodzinne, ale sami przyznacie, że Dom Muminków wyróżnia się także na ich tle .O samej willi niewiele można znaleźć w bezgranicznych czeluściach internetu, dlatego postanowiłem poszukać informacji o wspomnianym projektancie i pierwszym właścicielu willi.

Aleksander Stephan urodził się w 1884 roku w Wierbce, prawdopodobnie w rodzinie ewangelickiej. W Aktach Stanu Cywilnego Parafii Rzymskokatolickiej Pilica z roku 1884 nie odnotowano jego narodzin. W 1909 roku ukończył wydział Mechaniczny Politechniki Lwowskiej. Budował papiernię "C.A.Moes-Pilica". 1 sierpnia 1912 roku Aleksander Moes rozpoczął budowę nowej fabryki oraz 16 domów dla urzędników i pracowników. W 1921 roku Aleksander Moes uruchomił drugą papiernię w Sławniowie, urządzoną w dawnej fabryce sukna i kortów. W obu papierniach dochodziło jednak do częstych zastojów, ograniczeń produkcji i redukcji robotników

 Około roku 1924 Stephan przeniósł się do osady Soczewka pod Płockiem, gdzie pracował jako inżynier ruchu w Papierni Soczewka S.A. Po pierwszej wojnie zadłużona papiernia w Soczewce, której właścicielem był obywatel ukraiński - Piotr Kasztelan, została w roku 1924 wydzierżawiona spółce Papiernia Soczewka SA, a cztery lata później sprzedana tej firmie. W 1932 roku została sprzedana na publicznej licytacji przez sąd okręgowy w Płocku. Stephan rozpoczął pracę w  Państwowych Zakładach Graficznych w Warszawie, w których pełnił funkcje zastępcy kierownika i kierownika papierni. Miało to miejsce prawdopodobnie przed 10 lipca 1926 roku, kiedy zaczęło się przekształcanie PZG w Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych S.A. i rozpoczęto budowę istniejącej do dziś siedziby firmy. W nowym budynku, poza częścią poligraficzną, miała również zostać wybudowana nowa papiernia. W 1932 roku Stephan był kierownikiem Papierni PWPW.

Na ziemiach polskich, nie licząc obszarów plebiscytowych, kursowało co najmniej sześć rodzajów walut: w byłym Królestwie – marki polskie, ruble carskie oraz niemieckie tzw. ostmarki; w Galicji – austriackie korony, ponadto hrywny, karbowańce i inne pieniądze puszczane w obieg przez rządy ukraińskie; w Poznańskiem i na Pomorzu – marki niemieckie. W rozliczeniach na dużą skalę posługiwano się również dolarami, frankami i funtami brytyjskimi. Niejednolity system walutowy poważnie utrudniał rozwój nowo tworzonego państwa. W związku z powyższym 25 stycznia 1919 roku Rada Ministrów Ignacego Jana Paderewskiego, na wniosek ministra skarbu – doktora Józefa Englicha, podjęła decyzję o uruchomieniu Państwowych Zakładów Graficznych i wyasygnowaniu na ten cel 2 mln marek polskich. Pierwszym dyrektorem PZG został Aleksander Tupalski. Na siedzibę PZG przejęto drukarnię Izaaka Hirszowicza przy Al. Jerozolimskich 105 (obecnie 97), którą Ministerstwo Skarbu zakupiło od właściciela w 1919 roku.  Natomiast do produkcji papierów ze znakiem wodnym przydzielono papiernię więzienną przy ul. Rakowieckiej 37, którą PZG dzierżawiły od Ministerstwa Sprawiedliwości. Na początku lat dwudziestych Państwowe Zakłady Graficzne wydrukowały pierwszy banknot – 100 marek polskich z datą emisji 1919 r. z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki. W 1924 roku Władysław Grabski powołany na stanowisko prezesa Rady Ministrów i ministra skarbu przeprowadził w Polsce reformę finansową, w wyniku której marki polskie zastąpiono nową jednostką – złotym. Mimo że reforma przeprowadzona była w 1924 r.,  już kilka lat wcześniej zamówiono druk banknotów złotówkowych w Paryżu i Londynie. Wówczas bowiem nowo powołane PZG nie były jeszcze w stanie sprostać tak dużemu zamówieniu oraz zagwarantować pełnego bezpieczeństwa produkcji. Od początku istnienia PZG zdawano sobie sprawę, że były one tworem tymczasowym, który wcześniej czy później trzeba będzie zastąpić instytucją zbudowaną od podstaw, nowocześnie zorganizowaną, wyposażoną w najnowsze zdobycze techniki drukarskiej, zapewniającą pełne bezpieczeństwo produkcji. W roku 1925 Władysław Grabski zaproponował Bankowi Polskiemu powołanie zakładu, usytuowanego w nowo wybudowanym gmachu i wyposażonego w nowoczesny sprzęt, nie tylko dla potrzeb Banku Polskiego lecz również w celu zaspokojenia zamówień państwowych na wszystkie druki wartościowe. 26 maja 1925 roku minister skarbu zawarł umowę z Bankiem Polskim, która przewidywała powołanie spółki z udziałem Banku Polskiego (60%) i Skarbu Państwa (40%). Rezultatem jej działań było powołanie 10 lipca 1926 r. firmy pod nazwą: Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A. Państwowe Zakłady Graficzne postawiono w stan likwidacji. Maszyny i urządzenia miały być przeniesione do przyszłej siedziby PWPW.

28 lutego 1943 roku banknoty produkowane w PWPW stały się  celem akcji zbrojnej dokonanej przez oddział Gwardii Ludowej dowodzony przez  Jana Strzeszewskiego ps. „Wiktor" i Franciszka Bartoszka ps. „Jacek". Główna grupa uderzeniowa liczyła 18 osób. Podczas akcji zostali zastrzeleni niemieccy komisarze Blobelt i Benzin. W tym samym  roku nazwa wytwórni  została zmieniona na Staatsdruckerei und Miinze. Nowymi komisarzami w miejsce zastrzelonych zostali A. Stephan i Holderbaum. Na  początku Powstania Warszawskiego,  2 sierpnia, wytwórnia, jako ważne ogniwo w systemie obronnym Starego Miasta, została zaatakowana przez powstańców. Grupa bojowa zaatakowała zgromadzonych na wartowni żandarmów a oddziały zgrupowania kpt. „Gozdawy" i pluton ppor. „Smagi" ze 104 kompanii szturmowały bramę od  ul. Freta i Zakroczymskiej. Niemcy w nieładzie rzucili się do ucieczki. Podczas ataku kilkoma pociskami  został trafiony  komisarz A. Stephan, który wkrótce zmarł.*

 

Kesz to pojemnik mikro (15 ml falcon) umieszczony ok 35 m. na północ od willi (miejsce ukrycia wskazują koordynaty). Owa miejscówka może być na pierwszy rzut oka oczywista, chociaż, jak się okazuje, nie ma właściwości magnetycznych, dlatego proszę odkładać kesza dokładnie w miejsce, z którego był wzięty, ponieważ tylko tam zadziałają magnesy.

W związku z rozmiarem koniecznym jest posiadanie własnego pisadła.

Do środka oprócz logbooka udało się jednak wcisnąć trzy certyfikaty.

 

Reaktywacja 13.06.2016 r.

Reaktywacja 14.01.2019 r.

Pojemnik to mikrus falcon 50 ml. Miejsce takie jak poprzednio, na pierwszy rzut oka idealne na magnetyk, ale tylko w jednym miejscu posiada magnetyczne właściwości. Mam nadzieję, że sposób montażu pomoże dłużej utrzymać się elementowi magnetycznemu.

W środku logbook i ołówek. Może zmieścić się coś malutkiego i lekkiego, ale trzeba pamiętać, że magnesiki też mają swoją moc.

 

* Tekst po delikatnej korekcie pochodzi ze strony: http://www.jura-pilica.szymonkot.cal.pl/?inz.aleksander-stephan,677

 

 

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Dom Muminków
Aleksander Stephan (http://www.jura-pilica.szymonkot.cal.pl)