Młyn w Antoninku (dawniej na Nowym Młynie)
Kto wie, gdzie w Poznaniu jest Nowy Młyn ? Już prędzej skojarzy się Osiedle Wilczy Młyn, młyn na Nadolniku lub spalony już młyn Hermanka, ten na Fabrycznej. W odwodzie zostaje Łysy Młyn niedaleko Biedruska lub „młyn” na Młyńskiej, czyli Areszt Śledczy. Nowy Młyn to obszar dawnych zabudowań młyńskich nad Cybiną, między Kobylimpolem a Antoninkiem. Okolica urokliwa, w stawie ludzie moczą kije. Po drugiej stronie przybytek gastronomii, w okolicy ogródki działkowe, przyjemne lasy pod Nową Wieś, kilka keszy. Nieczynny, niszczejący obiekt, tylko przypomina o dawnym przeznaczeniu. W przybudówce (jakimś dziwnym trafem nigdy nie zamkniętej) można obejrzeć mechanizm, który napędzał maszyny wewnątrz obiektu. Tych próżno już szukać – dawno temu wyjechały.
Kesz na kordach, swobodne dojście jest od strony kanału (małe krzaczki i bajzel na zejściu). Strefa ukrycia od jednej strony zupełnie na widoku. Szukając jesteście jak na patelni. Miejsce niebezpieczne, szczególnie po zmroku (mimo wszystko zalecane korzystanie tylko ze światła pobliskich lamp). Elementy drewniane są nimi już tylko z nazwy. Generalnie: zgnilizna i próchno. Absolutnie nie wchodźcie na nie (Copies omal nie poleciał do kanału, a jest zdecydowanie lżejszy od większości keszerów). Bezpieczne są tylko beton (ale uwaga na otwory odwadniające) i metal. Starajcie się szukać tak, by kesz służył wszystkim jak najdłużej. Na czas wpisu warto zejść poza zasięg ludzkiego wzroku.
Etap | Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|---|
Parking | --- | Generalnie sporo miejsca do parkowania. Jadący od strony Antoninka muszą bardzo uważać - na łuku drogi mają lewoskręt, przy dość ograniczonej widoczności i zwyczajach kierowców rodem z rajdów po bezdrożach. Do dzwonów dochodzi bardzo często, brak jest oznaczenia zjazdu do zabudowań. Jest za to ograniczenie prędkości, które powinno być wielką lampą alarmową, zapalającą się w głowie. Warto sobie obejrzeć w necie fotki od Wujka G., by na miejscu nie deliberować za długo, czy tu, czy może kawałek dalej ;) |