Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
Kopalnia soli w Wapnie #2 - OP8677
Widok z góry
Eigenaar: bejgee
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: 99 meter NAP
 Provincie: Polen > wielkopolskie
Cache soort: Onbekende Cache
Grootte: Micro
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 30-11-2014
Gemaakt op: 01-12-2014
Gepubliceerd op: 01-12-2014
Laatste verandering: 01-12-2014
31x Gevonden
1x Niet gevonden
2 Opmerkingen
watchers 7 Volgers
94 x Bekeken
23 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
9 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: agatczjenek, Algida, HazelEyes, Kokocik82, Krakers5, MaciekBDG, roburoz, RoDaJJ, rredan
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Periodical/Paid  Dangerous Cache  Take something to write  Fixed by magnet  Monumental place  Access only by walk 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

Miejsce:

Nazwa miejscowości Wapno nie pochodzi od soli, ale od złóż białego wapiennego gipsu, które znajdowały się nad pokładami tutejszej kopalni soli i były eksploatowane zanim jeszcze rozpoczęto jej wydobycie. Kopalnia soli nosząca w ostatnich latach istnienia imię Tadeusza Kościuszki powstała w roku 1911. Po kilku fazach rozbudowy Wapieńska żupa stała się w latach 1960 - 1965 drugim co do wielkości zakładem produkcji soli w Polsce. Wydobywana tutaj sól była dobrej jakości, toteż ówczesne władze inwestowały w rozwój zakładu, a do pracy ściągali ludzie z całej Polski zwabieni perspektywą dobrych, stabilnych zarobków, mieszkania i innych przywilejów. Tutejsze sklepy były dobrze zaopatrzone, co sobotę odbywały się zabawy, a co roku 4 grudnia organizowane były uroczyste Barbórki. Władze zezwoliły nawet na zbudowanie pod ziemią kapliczki i odprawianie w niej mszy. Podziemna kaplica bł. Kingi w podziemiach Kopalni Soli w Wapnie powstała w zaledwie 45 dni, w okresie od 15 grudnia 1956r. do końca stycznia 1957r. Jak łatwo się domyśleć, cały ołtarz wybudowany był z soli. Jedynym warunkiem uzyskania tych przywilejów było wyrabianie, a nawet przekraczanie przyjętych planów produkcyjnych - za wszelką cenę, bez oglądania się na możliwe konsekwencje. Uruchomiono nawet zamknięty przed wojną ze względu na zagrożenie poziom trzeci.

Natura nie pozwoliła zakpić ze swoich praw. W nocy z 4 na 5 sierpnia 1977 woda po raz pierwszy podeszła pod Wapieńskie domy. Ludzie wspominają dziwną ciszę, jaka panowała tego rana w mieście. Nie zawyła syrena wzywająca pracowników na pierwszą zmianę, nie przyjechał na stację pociąg po transport soli... Za to na okolicznych polach pojawiły się agregaty, które miały zamrozić zbierającą się w chodnikach wodę, oraz milicjanci i grupki ludzi, którzy mieli zadecydować, jak ratować kopalnię. Miejscowość mogła stanowić scenerię do katastroficznego filmu. Ziemia pękała, osuwały się ściany domów, a w pozostałych częściach w powietrzu wisiały meble.

Kopalni nie dało się uratować. W ciągu dwu miesięcy woda pozalewała większość chodników. W dziurach powstałych w wyniku zapadania się terenu niknęły drzewa, garaże, ściany i całe fragmenty domów. Z Wapna ewakuowano ponad 1400 osób - ludzi, którzy do końca mieli nadzieję, że uda im się zachować dobre miejsca pracy i przywileje... Na szczęście nikt nie zginął. Od dłuższego czasu było wiadomo, że złoża są eksploatowane rabunkowo, można i trzeba było być przygotowanym na alarm.

Tak, jak znana była kopalnia soli, tak po katastrofie zrobiła się w temacie kompletna cisza. Ówczesne władze chwaliły się wyłącznie sukcesami, na porażki nie było w poprzednim ustroju miejsca. Młodzi wapnianie poprzenosili się do innych kopalni, znowu dobrze zarabiali, mieli się dobrze. Starsi, często w wieku przedemerytalnym zamieszkali w pobliskiej Pile i Wągrowcu, dopracowali gdzieś do emerytury. Rdzenni mieszkańcy tych miejscowości, którzy czekali na własne mieszkania bez zachwytu (oględnie mówiąc) przyjmowali przybyszów, którzy zamiast nich otrzymywali tutaj swoje „m”. Niektórzy wrócili do Wapna, ale w tej chwili jest to miasto emerytów. W dodatku jego istnienie jest niepewne - co jakiś czas w ziemi pojawiają się nowe pęknięcia i zapadliny. Wprawdzie Hydro - Nafta z Piły przeprowadza badania terenu i zabezpiecza powstające szczeliny, ale pod ziemią istnieje wiele pustych komór po dawnej kopalni. [źródło]

Dodatkowe informacje tutaj.

Kesz:

Zainspirowani historią i miejscem pokazanym przez DeepSea w OP6FB4, zgłębiliśmy trochę temat i postanowiliśmy z MaciekBDG wybrać się na małą eksplorację, czego efektem było założenie dwóch keszy. Ten będzie wymagał od Ciebie przełamania lęku wysokości oraz zaufania konstrukcjom zbudowanym dawno, a naruszonych przez opisaną wyżej katastrofę. Kordy wskazują wejście do budynku. Znajdź klatkę schodową. Tak, tą najwyższą. Tak, niestety po kesza trzeba wejść na samą górę. Osiem pięter. Dlatego:

UWAGA! Skrzynka niebezpieczna! Podejmujesz na własną odpowiedzialność! Jeśli nie czujesz się na siłach lub nie masz pewności, NIE RYZYKUJ! To tylko kesz.

Dzięki Tomanek111 opis jednego z możliwych zagrożeń. Jest to była kopalnia soli. Środowisko silnie agresywne dla betonu co widać na odpadającą otulinę zbrojenia na większości elementach żelbetowych znajdujących się na obiekcie. Brak otuliny powoduje korozję prętów zbrojeniowych oraz dalszą degradację betonu. Zasadą pracy elementów żelbetowych jest m.in. zapewnienie przyczepności stali do betonu. Elementy żelbetowe mają to do siebie, że czasem zawalają się bez ostrzeżenia, więc można wejść, ale można już nie zejść. Zanim ktokolwiek wejdzie na schody proszę mieć na uwadze i takie zagrożenie, a już na pewno proszę nie wchodzić na biegi klatki schodowej po kilka osób jednocześnie. (od założyciela: między biegami klatki schodowej a stropami występują widoczne szczeliny, więc zagrożenie jest wysokie).

Z różnych wpisów internetowych wynika, że w tygodniu na terenie byłej kopalni funkcjonują różne firmy i można zostać wyproszonym przez ochronę. Kesz zakładany w niedzielę, z parkingiem przy kordach - nikt nas nie niepokoił, mogliśmy obejść dokładnie wszystkie dostępne zakamarki. Dlatego sugerowane podejmowanie w niedziele, za dnia, bo po zmroku robi się o wiele bardziej niebezpiecznie.

Koniecznie weź ze sobą coś do pisania, przyda się także coś do wyciągnięcia logbooka.

Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
Katastrofa '77 (za sadistic.pl)
Katastrofa '77 (za sadistic.pl)
Schody
Po drodze
Ten widok bedzie Ci dany..
Ostatni etap podrozy