Do punktu można oczywiście dostać się rowerem. Niestety auto trzeba zostawić ok 1 km (t.j. 15-20 min spacerkiem przez las lub ok 2 km wałem z widokiem na jeziorko)

Coś o elektrowni dla ciekawych

Elektrownia zbiornikowa usytuowana na rzece Nysa Kłodzka. Elektrownię budowano wraz ze zbiornikiem Otmuchów w latach 1928-1933 dzięki temu jest pięknie wkomponowana w otaczający krajobraz. To, co wyróżnia ten obiekt wśród elektrowni wodnych na terenie Polski, to fakt, że budynek elektrowni posadowiono na skarpie odwodnej. W budownictwie wodnym Europy to ewenement. Jezioro Otmuchowskie, zbiornik zaporowy na Nysie Kłodzkiej posiada powierzchnie 23,4 km2, długość 6,5 km, szerokość 3,5 km, głębokość 12 m, pojemność całkowitą 134,5 mln m3. Zbiornik posiada najdłuższą w Polsce zaporę ziemną. Wykorzystywany jest do żeglugi, uprawiania sportów wodnych, produkcji energii elektrycznej oraz jako zbiornik przeciwpowodziowy. Wyposażenie elektrowni wodnej to dwa hydrozespoły z turbinami Kaplana firmy J.M. Voith i generatorami firmy Siemens Schucker Werke. Ze względu na usytuowanie hydrozespołów w czole zapory mają one bardzo długie wały sprzęgające turbiny z generatorami, co było niezwykle trudnym rozwiązaniem w tamtych czasach. Bardzo ciekawy jest sam budynek elektrowni, który w całości wykonano ze stali i szkła. Powodowało to znaczne przyrosty temperatury wewnątrz hali maszyn. Aby temu zapobiec, przeszklone ściany hali zraszano wodą od zewnątrz.

Dla entuzjastów  widoczków, zapraszam po schodkach na górę:)

Zostawiłam miłego kreta, który chciałby gdzieś zakotwiczyć:)

W skrzyneczce czekają certyfikaty dla pierwszej trójki:)

Proszę być czujnym przy podejmowaniu, wokół czają się mugolo-wędkarze, którzy cichutko a zarazem zupełnie nielegalnie czatują w krzakach różnorakich. Z drugiej strony może się pojawić się jakiś pracownik elektrowni a w dzień niedzielny- spacerowicze. Zatem niech was  nie złudzi sielankowa aura miejsca.

Ciekawostki przy zakładaniu skrzynki:

1. Pierwsza skrzynka którą umieściłam zniknęła w ciągu miesiąca  wraz z norą (palcami wygrzebywaną) (domyślam się, że jest to zasługa ww wędkarzy)-jakby nie było, ślad po niej zaginął.

2. W tej wyprawie ofiarę poniósł również mój smartfon pozbywając się gładkiego wyświetlacza, gdy upadał właśnie w punkt ukrycia skrzyneczki. Zatem uwaga na swoje odbiorniki GPS:)