Kuta przez okres ok. 100 lat, w litej skale "Sztolnia Książęca". Jej wysokość sięga miejscami 3 metrów, podczas gdy wejście jest wyjątkowo niskie. Wiąże się z tym legenda: Pewnego razu Książę, ówczesny właściciel kopalni, zapragnął zobaczyć "żyłę złota", górnicy zaproponowali mu wyprawę chodnikiem kopalni. Książę jednak nie chciał czołgać się w błocie w niskim chodniku. Kazał więc wykuć tak wysoki chodnik, żeby mógł tam wejść nawet w nakryciu głowy. Górnicy spełnili żądanie, jednak wejście pozostawili niskie, tak żeby wchodzący do kopalni książę musiał jednak, choć na chwilę skłonić głowę i oddać w ten sposób hołd ciężkiej górniczej pracy.Chodnik jest nieoświetlony, więc niezbędne do zwiedzenia jest wzięcie ze sobą latarek. Bezpieczny odcinek to ok. 200 metrów. Dalej chodnik jest zamurowany. Otwór wybity w ściance zachęca wprawdzie do dalszej penetracji lecz nie polecamy dalszego poznawania wyrobiska. Kruchy łupek, zbutwiała obudowa może w każdej chwili runąć na potencjalnego poszukiwacza przygód.
Po wyjściu ze sztolni warto zwrócić uwagę na znajdującą się naprzeciwko, ukrytą za strumykiem, sztolnie Błotną. Wypływa z niej woda tworząc przy wylocie małą studzienkę. Legenda mówi, że jest to źródełko miłości.
Opis pochodzi ze strony kopalniazlota.pl
Kesz:
Koniecznie zabierz latarkę oraz kalosze! Uważaj na spróchniałe belki pod nogami. Nie wchodzimy za ceglany mur na końcu korytarza - Dalej są już tylko stare obudowy i niepewny strop! Najłatwiej miejsce ukrycia znajdziesz wracając do wyjścia. Patrz na ściany i spojler.