- Zgadzam się - kiwnąłem głową. - To była notatka, Koenig nie liczył się z możliwością swojej śmierci. Zapewne też sądził, że ofensywa wojsk hitlerowskich wkrótce odeprze atak radziecki, hitlerowcy znowu odbiją Frombork, a on tu wróci i zabierze skarby. Kluczem jednak do całej sprawy jest rozwiązanie zagadki: Koenig znalazł się we Fromborku przypadkowo czy też był jego mieszkańcem. Potrzebny byłby nam jakiś stary mieszkaniec Fromborka, człowiek, który tu przebywał jeszcze przed wojną i był w czasie wojny. Koenig miał rangę pułkownika, a Frombork to nieduże miasteczko. Jeśli pochodził stąd, to jego rodzina znana była innym mieszkańcom.
- Znam takiego człowieka! - radośnie zawołał Baśka, a Walczyk przytaknęła gorliwie. - Przed tygodniem na naszym ognisku gościł staruszek nazwiskiem Stefan Dąbrowski. Jest jednym z dawnych mieszkańców Fromborka, Polakiem, bo Polaków mieszkało tu bardzo wielu. Opowiadał o dawnym Fromborku, o latach wojny, o straszliwej tragedii na Zalewie Wiślanym po klęsce hitlerowców.
- Gdzie mieszka ten człowiek?
- Na ulicy Starej - pośpieszył z odpowiedzią Baśka. - Numeru domu nie pamiętam, ale potrafię zaprowadzić pana do jego mieszkania, ponieważ odprowadziliśmy go aż pod dom.
OPIS MIEJSCA i KESZA
Koordynaty zaprowadzą Cię na ul. Starą. Na przeciwko domu, w którym mieszkał staruszek, ukryty jest mikro magnetyk.
Do zalogowania skrzynki potrzebujesz hasła, które otrzymasz po rozwiązaniu rebusu (jeden wyraz)
Przyjemnej zabawy!
Pamiętaj o konspiracji - podejmuj i odkładaj kesza na miejsce nie wzbudzając wokół sensacji.