Kesz powstał w związku z drugą edycją inicjatywy Kesze z Kapelusza.
Na wojskowym poligonie
nałogowiec Czesław Palacz
sierżant stopniem w batalionie
chciałby tylko ćmiki jarać!
Generały patrzą krzywo:
nie przystoi sierżantowi!
Niech z nałogiem walczy żywo,
nim wysadzi most czołgowy!
Czesiek jednak sprytna bestia
ćmiki wzdłuż alejek chowa
nie dopada go amnestia
gdzie skryteczka jest fajkowa.
Aż obrony ministerstwo
sprawę wzięło w swoje ręce:
Czesław, w biurze pracuj czerstwo!
Nie zajarasz sobie więcej!
W Centrum Szkoleń Wojsk Lądowych
załatwimy Ci posadę
z papierami szeregowych
sprawnie pewnie dasz se radę.
Palacz smutno wziął manatki
i choć biurko ma z mahoniu
czuje tutaj pręty klatki
co go strzegą od tytoniu.
Trzęsą łapska się od głodu
a przepustki - krótko, rzadko!
Ledwo ruszy tam do przodu
czas go goni - wraca gładko.
Myśli Czesław, gdzie otucha?
Schowam lolka tak długiego,
że jak wezmę raz nim bucha
to na tydzień starczy tego!
Jednak zważ: palenie szkodzi!
Więc jest misja dla keszera:
spraw by diler Cześka głodził
czyszcząc magazyn do zera.
Gdzie magazyn zapytacie!
Kordy wskażą lufki skrytkę,
a z jej końca odczytacie
gdzie chowa z tytoniem tytkę.