Wojna Trzydziestolenia była strasznym czasem dla Śląska. Trwała z przerwami od 1618 do 1648 roku. Europa podzieliła się w owym czasie na protestantów i katolików, którzy walczyli ze sobą zawzięcie. Pożoga ominęła Polskę, zawitała jednak na habsburski Śląsk, a ślady jej oddziaływania spotykamy po dziś dzień.
Wydarzenia te tak mocno utkwiły w pamięci miejscowego ludu, że przez następne stulecia wszelakie tajemnicze obiekty - "okopy", wały, fosy zaczęto przypisywać szwedzkim najeźdzcom. Nawet starodawne grodziska znalazły się wśród nich, a na mapach pojawiły się słynne Szwedzkie Szańce, których nie brakuje na ziemi opolskiej. Szańcami nazywa się zbiorowe mogiły żołnierzy lub pojedynczych oficerów, które mieli usypywać żołdacy napełniając hełmy ziemią z okolicznych pól.
Tytułowy szaniec w lesie koło Przechodu, położony w lesie obok drogi prowadzącej do Chrzelic, jest według legendy pozostałością chlebowego pieca szwedzkiego kwatermistrza. Wg innego źródła, na Schwedeuschanze, bronili się Szwedzi w czasie wojny/potyczki z wojskami austriackimi.
Skrzynka?
Klasyczny "naleśnik" (mały klipsiak w leśnym maskowaniu), umieszczony na widoku, na koronie szańca.
Skrzynka zawiera: - standardowe wyposażenie (logbook, temperówka, ołówki) - nie na wymianę, - jakieś drobne fanty.
Powodzenia!
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.