Nowiutki, stojący na skraju Zazamcza krzyż sprawia wrażenie dobrze utrzymanego, a jego okolica jest starannie utrzymana, co wskazuje na to, że ktoś się nim opiekuje. Trudno mi powiedzieć, czy jest on kontynuatorem tradycji jakiegos starszego krzyża (co częste), czy został postawiony niedawno. Stoi on w miejscu, gdzie w zasadzie kończy się Zazamcze, a zaczynają dawne tereny Kronenbergów, dziś noszące nazwę Zachodu Przemysłowego.
Ze względu na staranne utrzymanie okolicy krzyża, kesz schowany jest w pewnej odległości od niego, w miejscu mniej rzucającym się w oczy przechodniom. Zalecam szukanie wieczorem lub nocą, ze względu na duży ruch panujący na okolicznej ulicy oraz ścieżce rowerowej. Rowerzyści mogą być bowiem większym utrudnieniem niż kryjówka. Odradzam przyjazd autem w trakcie dnia - wiem, kusi wygodny dojazd wraz z parkingiem tuż obok, ale Toruńska jest w trakcie remontu i korkuje się non-stop.
Kesz odkrywkowy, niezbyt duży, polecam zabrać coś do pisania, można także wziąć coś do włożenia, ale niezbyt wielkich rozmiarów.