30 lat temu Grupa „urząd miasta” odsłoniła przy ul. Piotrkowskiej 164 pomnik kamienicy. Happening był protestem przeciw wyburzaniu śródmiejskiej zabudowy i zastępowaniu jej wieżowcami z wielkiej płyty. O akcji Włodzimierza Adamiaka, Zbigniewa Bińczyka, Marka Janiaka i Wojciecha Saloni-Marczewskiego było głośno w całej Polsce. Kamienica przetrwała, stoi między budynkami centrum Orange Plaza, przy rogu Piotrkowskiej z al. Piłsudskiego. - Nasz gest był wyrazem sprzeciwu do prowadzonych wtedy wyburzeń w rejonie ul. Głównej, które sprawiły, że kamienica została tam jako kikut i stała się symbolem zjawiska pt. wolno stojąca kamienica w środku miasta. Jej również groziła zagłada. Ubraliśmy ten gest w formułę charakterystyczną dla odsłaniania wtedy pomników, ze ściąganiem płótna, przecinaniem wstęgi, przemówieniami, była mała estrada, mikrofon i wycieczka po podwórku - opowiada Adamiak. (...)
Ze względu na biurowiec, parking, sklepy i ulicę, zalecam podejmowanie po zmroku. Przy podejmowaniu w dzień liczę na Wasz rozsądek.
Skrzynka wraca dokładnie w takiej formie, w jakiej funkcjonowała od 2014 r., nic nie zmieniam. Wkomponowana jest po prawej stronie w podwórku, na widoku. Łatwo otwiera się od tyłu, żeby zamknąć trzeba lekko przycisnąć. Gdyby był jakiś problem z maskowaniem lub zamknięciem proszę o dokładne info.
AKTUALIZACJA lipiec 2022
Niestety w bramie postawiono furtkę, a na podwórku kamienicy jest prywatny parking. Zdobycie kesza nie jest niemożliwe, ale znacznie utrudnione.
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.