Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
Z_S_P 25 "Diabelski Kościół" - OP5E24
1/5 cyklu śladami diabła, biesa itp
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: 3 meter NAP
 Provincie: Polen > pomorskie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Micro
Status: Gearchiveerd
Geplaatst op: 04-12-2012
Gemaakt op: 04-12-2012
Gepubliceerd op: 04-12-2012
Laatste verandering: 11-08-2020
112x Gevonden
6x Niet gevonden
4 Opmerkingen
watchers 4 Volgers
107 x Bekeken
74 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: goed
1 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: Jeanpaul
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Go geocaching with children  Bike  One-minute cache  Take something to write  Fixed by magnet  Monumental place 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

Rowy - nadmorska wieś letniskowa leżąca na terenie gminy Ustka. Wypoczywający tu znajdą dla siebie szerokie piaszczyste plaże, wysokie klify nadmorskie oraz wydmy. To tu w Rowach do Morza Bałtyckiego wpada jedna z atrakcyjniejszych rzek Pomorza - Łupawa. 


"W historię Rowów mocno wpisał się tutejszy kościół.
Pierwszy wybudowano na niewielkim wzgórzu, kilkaset metrów na południe od obecnego kościoła, w XIV wieku i do 1799 roku głoszono w nim kazania w języku słowiańskim. Na przykościelnym cmentarzu pochowano wielu obcokrajowców - Szwedów, Holendrów, Hiszpanów, Norwegów, Francuzów, a nawet Maurów. Mówi się, że to również groby rozbitków, których statki rozbijały się o klif sąsiedniej Dębiny. Ten kościół rozebrano w 1850 roku, ale cmentarz służył jeszcze do lat 50-tych XX w. Wtedy to władze nakazały ekshumację tamtejszych grobów. Mieszkańcy mówią, że miało to na celu usunięcie wszelkich śladów niemieckiej bytności w tych rejonach. Obecnie dawne wzgórze kościelne porasta 50-letnia dębina i trudno doszukać się tu śladów po dawnej świątyni i nekropolii.
Dzisiejsza świątynia, w stylu neoromańskim, wybudowana została w połowie XIX wieku (1844-1849), a charakterystyczny wygląd zawdzięcza ciosanym głazom pochodzącym z Kamiennej Wyspy na jeziorze Gardno. Obok kościoła stoi charakterystyczna, drewniana dzwonnica.



Historię budowy tego kościoła kryje w sobie wiele legend i podań. Wszystkie jednak legendy mają wspólnego bohatera. Jest nim diabeł. Osią tych podań jest kamienna wyspa na Jeziorze Gardno, z której wykorzystano kamienie do budowy kościoła.
Jedna z legend mówi, że pastor z Gardny Wielkiej, który miał odprawić w Rowach poranne nabożeństwo, zawarł pakt z diabłem. Diabeł w ciągu jednej nocy miał wybudować groble przez jezioro, aby pastor miał krótszą drogę do Rowów. Jednak pastor przeląkł się swojego zobowiązania, powiedział o tym żonie, a ta oszukała diabła budząc koguta, który, piejąc, zmylił diabła niewczesnym świtem. Diabeł porzucił pracę -stąd kamienna wyspa - i uciekł sądząc, że przegrał duszę pastora.
Inna legenda dotycząca kamiennej wyspy mówi, że powstała ona jako niedokończony kościół. Pewien człowiek zapisał duszę diabłu, jeśli ten, przez noc, do pierwszego piania koguta wybuduje kościół na środku jeziora. Diabeł zapędził do pracy wszystkich swoich pomocników i wygrałby zakład, gdyby nie udawane pianie koguta. Diabeł zburzył gotową prawie budowlę, kamienie porzucił na brzegu jeziora i uciekł. Jak wspomniano, kamieni tych użyto do budowy kościoła w Rowach i "dlatego jeden kamień nad wejściem do kościoła krwawi się". 

 Jednak najciekawszą historię budowy kościoła podają sami mieszkańcy Rowów. Pewien rybak dogadał się z diabłem, że ten pomoże mu wybudować gospodę. Diabeł cieszył się z takiego obrotu sprawy, bo sadził, że gospoda będzie siedliskiem wszelkiej rozpusty. Ochoczo wziął się do znoszenia kamieni na budowę z okolicznych pól. Właśnie niósł przez jezioro kolejna partię kamieni, gdy dowiedział się, że nie będzie to gospoda, tylko kościół. Niesione kamienie porzucił (stąd Kamienna Wyspa na Jeziorze Gardno), a budowlę próbował spalić. Ślad po zamachu diabła jest widoczny do dziś w postaci osmolonego, czarnego kamienia w południowej ścianie kościoła" - informacje ze strony  http://www.trojak.ta.pl/atrakcje_04.htm

Dojazd - prawie drive in. Parkujemy na parkingu przed samym kościołem.

Sam kesz to mikro magnetyk pod kordami. Uwaga brak ołówka.

Uwaga:

Zapisz kod z loga – przyda się do ustalenia kordów skrzynki bonusowej na podsumowanie wędrówki „śladami diabła, biesa itd”.

 

Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
osmolony kamień
dzwonnica