Początki wydobycia w okolicach Olkusza mogą sięgać nawet VIII w. p.n.e. Legenda mówi, że eksploatacje złóż rozpoczęli starożytni Fenicjanie którzy to mieli nadać temu miejscu nazwę Elkusz (EL - Bóg, kusz - kuć). Mieli oni wydobywać rudy srebronośnego ołowiu. Możliwe również, że wydobycie prowadziły plemiona celtyckie a nie jak głoszą legendy Fenicjanie. Nie mniej pierwsze wzmianki o Olkuszu datowane są na 965 r n.e. Wtedy to niejaki Ibrahim ibm Jakub rozbił obóz w okolicach Starego Olkusza. Było to grodzisko górnicze usytuowane na północny zachód w stosunku do dzisiejszego miasta. Na pewno istniało w okresie XI-XIII w. Później gród został strawiony przez pożar i gwarkowie założyli nową osadę nad rzeką Babą. Lokację Nowego Olkusza datuje się umownie na 1299r. ponieważ taką datę ma pierwsza wzmianka pisemna mówiąca już o prawach miejskich Olkusza.

Stary Olkusz odchodził w niepamięć obok prężnie rozwijającego się Srebrnego Miasta.

Jak mógł wyglądać Stary Olkusz? Było to grodzisko otoczone fosą wykuta w skałach i otoczone wałem. W pobliżu płynęła nieistniejąca już rzeczka Brodek. Grodzisko było drewniane. Cechą charakterystyczną na pewno był w późniejszym czasie kościółek św. Jana Chrzciciela. Niestety informacji jest mało i trudno stwierdzić czy został on wybudowany jeszcze w grodzisku czy na jego zgliszczach. Kościółek był murowany z kamienia. Do dziś zachowane są fragmenty jego murów. W 1937 roku Olkuszanie postawili tam pamiątkowy obelisk - również stojący tam do dzisiejszego dnia.

Miejsce jest warte odwiedzenia. Skrzynka jest kawałeczek dalej umiejscowiona na współrzędnych. Grodzisko i ruiny kościoła są miejscem badan archeologicznych i z tego powodu nie można tu umieścić skrzynki. Same współrzędne kościółka to N 50° 17.169' E 19° 31.620'. Osobom jadącym drogą od strony Katowic trasa 94 radzę zaparkować na parkingu przy trasie (N 50° 17.211' E 19° 31.394') i dalej przejść się kawałek pieszo. Jadącym od strony Olkusz mogę polecić skręcenie jak do bramy kopalni i tam w jej okolicach pozostawienie samochodu. Do skrzyneczki można wspiąć się po rumowisku - uwaga luźne kamienie sprawiają, że trzeba być ostrożnym - bądź trochę łagodniej od strony kopalni właśnie, jednakże trzeba pokonać krzaczki.

Maskowanie jest symboliczne. Proszę postarać się zachować je takie jak jest ewentualnie poprawić. Jak dotrzecie na miejsce na pewno będziecie wiedzieli że to jest właśnie to miejsce.

Dla pierwszych 3 znalazców certyfikaty. Miłej zabawy.