Oberleutnant Max von Ludendorff, pochodził ze starej pruskiej rodziny o długich tradycjach wojskowych (dziadek Erich był słynnym generałem w czasach I wojny światowej). Był dowódcą (niem. Geschwaderkommodore) pułku myśliwskiego Jagdgeschwader 74 "Herz As", w chwili śmierci asem Luftwaffe ze 134 zwycięstwami na koncie, zajmującym 58. miejsce na liście najlepszych "experten" wśród myśliwców Jagdwaffe i prawdopodobnie najbardziej utytułowanym niemieckim lotnikiem poległym w czasie II wojny światowej na terytorium Polski. Von Ludendorff, noszący w Luftwaffe przydomek "Tiger-Ludendorff", urodził się w Królewcu 10 września 1916 r. Za swoje zasługi otrzymał Krzyż Żelazny I i II klasy, Złoty Krzyż Niemiecki oraz Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego. Pośmiertnie został awansowany do stopnia podpułkownika i zgłoszony do odznaczenia Krzyżem Rycerskim Krzyża Żelaznego z Liśćmi Dębu.
W swojej karierze pilota myśliwskiego von Ludendorff wykonał ponad 500 lotów bojowych, służył w kilku jednostkach myśliwskich podczas kampanii francuskiej, Bitwy o Anglię i walk nad kanałem La Manche. Od lipca 1941 r. latał w eskadrze sztabowej JG 2, dowodzonej przez słynnego Waltera "Gulle" Oesau. W sierpniu 1942 r. brał udział w walkach z alianckim desantem w Dieppe. Podczas walk na Zachodzie uznano mu 42 zwycięstwa, w tym 30 nad myśliwcami Spitfire. W styczniu 1943 r. objął stanowisko dowódcy eskadry I./JG 54 na froncie wschodnim, gdzie walczył przez następne dwa lata. W starciach z lotnictwem radzieckim odniósł 76 zwycięstw, w tym 32 razy zgłosił zestrzelenie samolotów szturmowych Ił-2 Szturmowik. Dwukrotnie, raz na Zachodzie i raz na Wschodzie, został zestrzelony przez myśliwce wroga i ratował się skokiem na spadochronie. 29 grudnia 1944 r. wyznaczono go na dowódcę pułku JG 74, który w tym czasie wchodził w skład lotnictwa obrony Rzeszy i brał udział w kontrofensywie w Ardenach. Na początku stycznia 1945 r. jednostka von Ludendorffa została przebazowana w okolice Opoczna i włączona do 6. Floty Powietrznej Luftwaffe, która wspólnie z wojskami lądowymi próbowała desperacko powstrzymać rozpoczętą właśnie potężną ofensywę zimową Armii Czerwonej.
18 stycznia 1945 r. około 15.30 rozpoczął walkę z kilkoma Jakowlewami Jak-9, jednego z nich posłał do ziemi, lecz pod koniec starcia doszło do kolizji obu samolotów. Niemiecki pilot wyskoczył z kabiny na wysokości ok. 60 m, lecz było już zbyt nisko na pełne otwarcie się spadochronu... Pilot i jego Messerschmitt Bf 109 G-14/AS, oznaczony numerem "Czarna Jedynka", jak również radziecki Jak-9 z 100. Samodzielnego Pułku Lotnictwa Obserwacyjno-Rozpoznawczego (OKRAP) runęli na ziemię w Kociszewie, 7 km na północny zachód od Bełchatowa, w lesie niedaleko pozycji niemieckich. Ciało dowódcy JG 74 nie zostało nigdy odnalezione. Symboliczny krzyż postawili mieszkańcy Kociszewa na skraju lasu.
Po skończonych walkach nad Anglią i odebraniu Krzyża Żelaznego w Berlinie Max von Ludendorff wybrał się w podróż do rodzinnego Królewca. Po drodze spędził pięć dni w Litzmannstadt, z którego to pobytu udało się odnaleźć niezwykłe zdjęcia. Ich szczegółowa analiza pozwoliła stwierdzić że zawierają "coś więcej". Co chciał swoim potomkom przekazać, tego do końca nie udało się ustalić.
Z pozostawionych notatek udało się ustalić kilka faktów:
W styczniu 1941 r. przyjechał na 5 dni do Litzmannstadt na badania lekarskie w szpitalu wojskowym przy ulicy Von-Ludendorff-Strasse.
Mieszkał u Heleny Riese przy Breslauerstrasse 18.
Dwukrotnie odwiedził krawca przy Oststrasse 45, który wykonał mu garnitur oraz smoking.
Stołował się w restauracjach na Rudolf-Hess-Strasse i Hermann-Göring-Strasse.
Grał w bilard u znajomych ze znajomymi na Albrecht-Thaer-Strasse.
Odpoczywał w Hitlerjugend Park i Quellpark Park.
Był w teatrze w hotelu na Adolf-Hitler-Strasse.
Zdjęcia oddał do wywołania u fotografa przy Friesenplatz lub Deutschlandplatz.
Zwiedził fabrykę na Nibelungenstrasse.
Pił piwo prosto z browaru na Adolf-Eichler-Strasse.
Bawił się skokami spadochronowymi w Volksparku.
Nigdy nie przejeżdżał przez Litzmannstadt Ghetto.
Po mieście poruszał się dorożkami, które zazwyczaj przyjeżdżały po niego z Leonhardtstrasse.
Pobił się pijanym SS-manem w karczmie przy Marktstrasse.
Spotkał się dalszą rodziną mieszkającą przy Falklandstrasse, spacerował z nimi po Wildchenpark.
Pod jawnie podanymi współrzędnymi cache nie ma.
Współrzędne wskazują na Litzmannstadt SudBahnhoff, na którym w 1941 r. wysiadł Max von Ludendorff.
Max lubił wędrówki po uroczyskach, zieleń koiła jego duszę.
N 51° 43.581' E 19° 29.067' (WGS84)
Saperka ani kłujka nie będą potrzebne, w zupełności wystarczą rękawiczki, warto mieć GPS, bez którego zapewne nigdzie się nie wybierasz.
[Skrzynka adoptowana od lukooo, do którego należy kierować wszystkie (zasłużone!) pochwały.]