W przewodnikach można znaleźć opisy wielu ciekawych tras i miejsc w Górach Świętokrzyskich.
My chcielibyśmy zaprosić Was na spacer po miejscowości Bodzentyn, niedaleko Św. Katarzyny.
Znajdują się tutaj aż 3 wyobrażenia Św. Jana Nepomucena, m.in. chroniącego pola i zasiewy przed powodzią, ale też przed suszą. Figury świętego (tzw. nepomuki) można spotkać jeszcze dzisiaj przy drogach w sąsiedztwie mostów, rzek, ale również na placach publicznych i kościelnych oraz na skrzyżowaniach dróg.
Nepomukom poświęcono kilka skrytek w opencaching.
Więcej o nepomukach można dowiedzieć się na Stronie Bractwa Nepomuckiego – nieformalnego stowarzyszenia miłośników nepomuków, m.in. katalogującego polskie i zagraniczne przedstawienia Jana Nepomucena. Można tam się m.in. dowiedzieć, w jaki sposób można rozpoznać nepomuki.
Trzy nepomuki bodzentyńskie to:
1) kamienny Jan Nepomucen w centrum miejscowości (tzw. dolny rynek) z 1807 roku (patrz zdjęcie);
2) kamienny Jan Nepomucen przy drodze wjazdowej, na skarpie, przodem do ulicy Kieleckiej (patrz zdjęcie);
3) Jan Nepomucen w kościele kolegiackim przy ruinach zamku, w jednym z bocznych ołtarzy, przy łuku tęczowym, z prawej strony (zdjęcie na stronie bractwa nepomuckiego).
A tak na marginesie: ołtarz główny tego kościoła jest historycznym ołtarzem głównym katedry wawelskiej.
Nasz spacer zaczęliśmy przy nepomuku na rynku (tam można zaparkować samochód). Potem przeszliśmy na drugi rynek (tzw. górny rynek - gdzie też można zaparkować samochód obok figurki św. Floriana - patrona strażaków) i doszliśmy do kolegiaty (niestety kościół był zamknięty i dlatego nie udało nam się zrobić zdjęcia obrazu z Janem Nepomucenem).
Skrzynkę poświęconą bodzentyńskim nepomukom ukryliśmy idąc od strony kościoła, obok ruin zamku, ulicą Słoneczną w dół - do nepomuka przy ulicy Kieleckiej. Miejsce ukrycia prezentują zdjęcia.
Jeszcze jedna ciekawostka: ruiny zamku biskupiego z XIV w., niedaleko których jest ukryta skrzynka, są ruinami nie dlatego, że zamek zniszczyła jakaś pożoga wojenna, ale dlatego, że po opuszczeniu tej budowli przez biskupów w 1814 r., zamek stał się źródłem darmowego budulca dla okolicznej ludności, konsekwentnie doprowadzającej zabytek do ruiny. W 1902 r. obiekt poddano ochronie. Obecnie widzimy to, czego ludziom nie udało się rozkraść przez niecałe stulecie (źródło).