Mosty kolejowe ul. Borchardta
Dwa mosty kolejowe wybudowane obok siebie w Słupsku. Jeden większy, drugi trochę mniejszy.
Ten większy powstał około 1869 roku jako przeprawa przez Słupię na trasie linii kolejowej Stettin-Danzig (Szczecin-Gdańsk). Wsparty na dwóch filarach zbudowanych z dużych kostek granitowych. Sam most i łuki wykonano z cegły. Trzyprzęsłowy most obsługuje tę samą linię kolejową po dziś dzień. Brak źródeł zmusza do postawienia hipotezy, że most był wysadzony w powietrze, prawdopodobnie przez wycofujących się Niemców. Po wojnie został odbudowany, ale zerwane części wierzchnie wykonano już nie z cegły, ale żelbetonu. Wskazuje na to dzisiejszy wygląd mostu. Od strony Gdańska dwa łuki są ceglane, a na nich nalany jest żelbeton. Łuk od strony Słupska jest całkowicie żelbetonowy.
Drugi most, ten mniejszy, wbudowano nieco później z przeznaczeniem do obsługi podsłupskiej linii kolei wąskotorowej. Również służył jako przeprawa przez rzekę Słupię. Tę linię kolejową otwarto 14 sierpnia 1897 roku. Wąskotorówka zapewniała komunikację pasażerską z okolicznych wsi do Słupska (wówczas nie kursowały autobusy). Nie mniej ważna była rola transportowa – kolejką przewożono większe ładunki. W latach trzydziestych XX wieku linię przebudowano na normalnotorową (być może nastąpiło to wcześniej).
Miejsce nie jest szczególnym uroczyskiem, gdyż jest bardzo zaniedbane. Odwiedzane jest raczej przez bezdomnych lub niezbyt wyrafinowanych smakoszy wina. Dzieci można zabrać tylko na własną odpowiedzialność. W cieplejsze dni łuk Słupi obok mostów służy za dzikie kąpielisko.
Warto jednak pooglądać architekturę obu mostów. Trochę jeszcze w nich piękna pozostało.
Czas dotarcia i odległość liczona od łuku ul. Borchardta (wjazd od ul. Portowej).
Lokalizacja skrzynki została zmieniona, gdyż w poprzedniej były z nią problemy (często leżała na wierzchu). Druga próba, magnetyk, zniknęła wraz z fragmentem kątownika. Aktualnie jest to mała skrzyneczka wciśnięta... Proszę też dokładnie umocować ją w miejscu ukrycia.