Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
NT-004 Statek na Skarpie - OP2D4B
Kolejna tajemnica Bornego
Właściciel: night_time
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 135 m n.p.m.
 Województwo: Polska > zachodniopomorskie
Typ skrzynki: Nietypowa
Wielkość: Mikro
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 19-09-2010
Data utworzenia: 26-09-2010
Data opublikowania: 26-09-2010
Ostatnio zmodyfikowano: 17-09-2019
89x znaleziona
5x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 2 obserwatorów
78 odwiedzających
59 x oceniona
Oceniona jako: dobra
1 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Arishia
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL
       O historii i tajemnicach Bornego Sulinowa napisano już prawie wszystko… no właśnie – „prawie” bo nikt nie wspomniał, że stacjonowali tu także piraci. Żeglowali łajbą (o typowo pirackiej nazwie -"Marina") po jeziorze Pile „opiekując się" wszelkimi napotkanymi jednostkami pływającymi. W czasie wolnym od „pracy” piracka brać schodziła na suchy ląd, żeby zaczerpnąć rozrywek typowych szczurów lądowych – gościli więc w nadbrzeżnej tawernie, racząc się rumem z przepastnych beczek i spędzając właścicielowi sen z powiek.
        I tak płynął czas, aż pewnego dnia usłyszano w mieście donośny łoskot, wydawało się jakby dochodził od strony jeziora. Nikt nie wiedział co się stało…ale jedno było pewne – od tego wydarzenia nigdy więcej nie widziano w mieście ani jednego pirata, część wyspy (podobno tajnej pirackiej kwatery) po prostu zapadła się pod wodę, natomiast „Marina” kołysała się lekko na falach jeziora, aż w końcu prąd zepchnął ja na brzeg. Jakież wielkie było zdumienie ludzi, kiedy okazało się że nie ma na niej ani jednego członka załogi. Czyżby miasto i jezioro zostało uwolnione od prześladowców? Wizja zbyt piękna, żeby była prawdziwa… Ale co zrobić z opuszczonym statkiem?
        Piracką łajbą zajął się właściciel tawerny. Przebudował tu i ówdzie, wyciągnął na brzeg i umieścił na skarpie, gdzie zajęła miejsce dawnej pirackiej pijalni rumu. Pomysł szybko zyskał aprobatę i sympatię mieszkańców Bornego, którzy tłumnie przybywali do „Mariny” – nowej tawerny na skarpie.
A piraci? O nieustraszonych pogromcach jeziora Pile szybko zapomniano. „Marina” stoi dumnie na skarpie po dziś dzień, choć nie jest już tawerną. Pozostała zagadka zatopionej wyspy – jak się później potwierdziło - tajnej pirackiej kwatery, gdzie cumowała łajba i zakopywano łupy przed oczami postronnych. Zresztą od czasu do czasu krążą po mieście pogłoski, że kolejni śmiałkowie znajdują jakieś skarby pod wodą …

O keszu:
Mikromagnetyczny pojemnik dł.4cm przyczepiony w okolicy rufy "Mariny".
Proszę o dokładne odkładanie pojemnika i dobre maskowanie miejscówki.
Kordy orientacyjne - na miejscu wszystko się wyjaśni;)

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
piracka łajba
tu