Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
esem02 - Brothers in Arms - OP15F6
Spacer po Kolibkach
Eigenaar: esem
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: 31 meter NAP
 Provincie: Polen > pomorskie
Cache soort: Puzzel Cache
Grootte: Normaal
Status: Gearchiveerd
Tijd: 0:40 h    Lengte: 1.10 km
Geplaatst op: 06-01-2009
Gemaakt op: 06-01-2009
Gepubliceerd op: 06-01-2009
Laatste verandering: 18-03-2012
71x Gevonden
0x Niet gevonden
26 Opmerkingen
watchers 7 Volgers
5 x Bekeken
58 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
22 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: Amilka, Calineczka, Chester, Coobe, duczek10, Grazka, hipul, irudzin76, Kika, Maliniak, misiakw, mocarz, mushin, Oko_KDB, patimak, Pikom, Qbacki, rushcore, Śej, Thathanka, viridiana, Voit
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Go geocaching with children  Torch needed  Nature  Monumental place 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

Dedykowana kumplom z wojska.

 

Teraz wolno już o tym pisać. Służyłem w Wojskach Rakietowych OPK. Pewnej nocy wezwał mnie dowódca: „Podchorąży – jesteście oddelegowani do elitarnego, tajnego laboratorium. To wielkie wyróżnienie dla was i radość dla naszej jednostki”. Jasne, pomyślałem, chyba radość żeście się mnie pozbyli…
Tak, czy siak, następnego dnia rano (6:23) byłem już w Tajnym Laboratorium Energii NUklearnych (krypt. TLENU!). O 6:42 zostałem wezwany do JEGO gabinetu. Kapitan Kevin Loss (*), Dowódca TLENU!, chluba Ludowego Wojska Polskiego, trzykrotnie odznaczony odznaką Wzorowego Żołnierza.
(*) Dla zmylenia wroga, w TLENU! wszyscy używaliśmy pseudonimów w języku amerykańskim.

- Melduję się ppppppanie kapppppitanie - wyjąkałem wzruszony i przerażony zarazem.
Tak zaczęła się moja wielka, męska przygoda. Pod dowództwem Kapitana K.Lossa pracowaliśmy nad nową super-bronią: rakietą bojową uzbrojoną
w głowicę z tłuczniem szklanym. Całymi dniami pracowicie organizowaliśmy materiał, wieczorami opróżniając pojemniki i pracując nad uzyskiem tłucznia. Wśród podchorążych wyróżniał się zwłaszcza jeden – prymus pchor. Brian Runner.

Trzy miesiące zleciały jak siedemnaście mgnień wiosny. I wtedy nadszedł TEN dzień – jak się potem okazało, dzień przełomowy dla nas wszystkich…
O 15:10, tak jak co dzień, udaliśmy się na odprawę do gabinetu Kpt. K.Lossa w bunkrze dowodzenia. Ku naszemu zaskoczeniu, gabinet był zamknięty,
a zza drzwi dochodziły nas głosy dwóch mężczyzn. Bez trudu rozpoznałem Kpt. K.Lossa i Pchor. B.Runnera.

Pierwszy krzyknął kapitan:
- Runner, ty świnio! Od dawna dla nich pracujesz?
- Pamiętaj, że zawsze jestem twoim przyjacielem, Loss.
- Nie żartuj, Runner. Wiem że ukradłeś rakietę i gdzieś tu schowałeś. Ale nie uda ci się jej wynieść poza teren jednostki!
- Rączki, rączki, Loss!
- Takie sztuczki nie za mną, Runner!
Ostatnie zdanie zagłuszył huk wystrzału i brzęk tłuczonej szyby. Zrozumiałem bezlitosną prawdę: pchor. B.Runner zdradził!
Zastrzelił Kapitana K.Lossa i uciekł!

Inwentaryzacja laboratorium potwierdziła najgorsze przypuszczenia: zniknął gotowy prototyp rakiety! Ludzkość stanęła na skraju przepaści.
B.Runner musiał wytargać rakietę z sejfu i schować gdzieś na terenie jednostki. Wiedziałem, że muszę odszukać skradziony prototyp, zanim ten zdrajca go wywiezie i dostarczy swoim mocodawcom.
W jedno tylko nie mogłem uwierzyć – w śmierć Kapitana. Przecież na szkoleniu politycznym tłumaczono nam tyle razy, że Kapitan K.Loss jest nieśmiertelny. Przeczucie mnie nie myliło! Kilka dni później kuzynka Edyta wręczyła mi tajemniczą kopertę. Anonimowy, zaszyfrowany list wzywał mnie do działania.
Poznałem rękę Kapitana:

Podejdź do dworu, w którym bywali królowie
Zielona Ci tabliczka historię opowie.
Zapytaj ją jakich tu przyjmowano gości
I zapamiętaj imię drugie w kolejności.

Na odchodne zaśpiewaj piosenkę marszową
„Go West” zaprowadzi Cię po podpowiedź nową.
Przejdziesz czterysta metrów i znajdziesz strzelnicę
Gdzie miast tarczy są dołki. Tam znajdź tajemnicę.

Pamiętaj – pod latarnią zawsze jest najciemniej
Najwięcej światła znajdziesz w tej: Siódmej i Jednej
Przerysuj sobie rebus – przyda się na mecie
Bo mówi gdzie rakieta schowana jest przecież.

Dalej idź wzdłuż Wybrzeża, na wzgórze się wspinaj,
Śladami terenówek wal w dół jak po szynach.
Drogę w prawo pokaże Lechista ze stali
Do miejsca, gdzie chłopaki ostro się ścigali.

Dalej Cię poprowadzą drogą jak po szańcach
Dwie nie same, a trzecia - prawa pomarańcza.
Gdy wejdziesz już na górę odwróć się, rzuć okiem
Jeśli nie pobłądziłeś -  zobaczysz Zatokę.

Odsapnąłeś? To dobrze – zbliża się kres akcji
Do tajnej bazy TLENU! zbliż się w konspiracji
Żeby zdobyć rakietę, podrap się po głowie
Szybko przypomnij sobie z rebusu podpowiedź!

Towarzysze Broni! Wzywam Was! Pomóżcie czym prędzej odnaleźć ukrytą rakietę, korzystając
ze wskazówek zostawionych przez Kapitana! Póki nie jest za późno!
Misja jest niebezpieczna. Ruszajcie uzbrojeni we właściwy sprzęt. Porzućcie łopaty, zabierajcie GPS-y lub BGS-y!

Z pewnością zainteresuje Was, że Kapitan zdążył podesłać koordynaty początkowego punktu misji:
- dla posiadaczy GPS: N 54° 28.377' E 018° 33.266'
- dla posiadaczy BGS: wjazd do Zespołu Dworsko-Parkowego Kolibki

Jeszcze kilka uwag porządkowych:

1.    Rebus należy przepisać/ przerysować/ skserować itp. i oryginał schować z powrotem na miejsce.

2.    Hasło składa się z dwóch części: imię z tabliczki (por. wiersz) i hasło z logbooka, pisane wielkimi literami bez spacji.
[EDIT]: Od 21.08.09 hasło do logu internetowego zostaje zniesione.

3.    Prośba o staranne ukrycie i maskowanie obu cache’ów – właściwego i tego z rebusem.

4.    Na trasie spaceru, a zwłaszcza w okolicach skrzynki, należy się liczyć z możliwością spotkania PPP (Panów Popijających Piwko) - z tego względu, jak również ze względu na piękne okoliczności przyrody, sugeruję wyprawę w dzień (a po zmroku w towarzystwie!)

Uwaga! Treści podane w części zakodowanej stanowią Tajemnicę Wojskową!
Pod żadnym pozorem nie wolno jej drukować!
Po przeczytaniu - natychmiast sformatować dysk twardy!

 

Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
Kolibki - fragment parku
Rebus - ****
Rebus - ***