Po prostu piękny, magiczny kościół. Stoi na wzgórzu i widać go z pociągu relacji Kraków – Warszawa. Ale gdy jest wiosna i okalające go wysokie drzewa są pięknie zielone to łatwiej go pominąć. Tym bardziej, że leży przy bocznych drogach. Warto jednak tam wstąpić (np. tak planując wyjazd z Krakowa na północ, chociażby w stronę Kielc).
Poniżej zdjęcie dzwonnicy, stanowiącej niejako bramę wjazdową do kościoła. Tam też znajduje się tablica informacyjna nt. historii obiektu. A warto poczytać, bo to najstarszy z istniejących do dziś na tych ziemiach kościołów. Został ufundowany i wybudowany w Luborzycy jeszcze na początku XIII w. Przez lata dotykały go liczne zawieruchy wojenne, ale też trzęsienie ziemi! Warto czasami poczytać.
O kościele poczytać można również tutaj:
http://kpk.polskiegminy.pl/cms/index.php?option=com_content&task=view&id=74&Itemid=133
Niestety wspomniane na w/w stronie www zabytki znajdujące się wewnątrz kościoła trochę trudno dojrzeć, gdyż kościół jest zazwyczaj niedostępny. Skrzynkę zakladałem w niedzielę, tuż po południowej mszy i wtedy raptem parę minut po wyjściu ludzi drzwi były już zamknięte.
Ale widziałem go kilka razy wcześniej i gwarantuję, że warto tak podjechać, aby wejść do środka.
Aby jeszcze zachęcić do odwiedzenia tego miejsca proponuję Wam dwie panoramy, jakie znalazłem w Internecie:
http://panoramy.zbooy.pl/360/show.html?max=1&p=luborzyca-kosciol-zachod-hdr&lang=p
http://panoramy.zbooy.pl/360/show.html?max=1&p=luborzyca-kosciol-dzwonnica-balkonik&lang=p
UWAGA
W skrzynce zamieszkał GeoKret Wojak: http://geokrety.org/konkret.php?id=514 Pomóżcie mu pójść dalej.
PS. Skrzynkę bardzo łatwo znaleźć bez GPSa, ale gdyby ktoś już go wyjął z plecaka to mógłby się zżymać o kordy. A to dlatego, że przez te drzewa GPS przy kolejnych wejściach na skrzynkę pokazywał mi trochę inne współrzędne np. 50.08.833 / 20.06.522, ale to i tak minimalne różnice.