Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
ZYR 139 - Lubelski Koziołek - OP0C6C
Spacerkiem po starówce lubelskiej cz.1
Właściciel: zyr
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 188 m n.p.m.
 Województwo: Polska > lubelskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 15-04-2008
Data utworzenia: 15-04-2008
Data opublikowania: 15-04-2008
Ostatnio zmodyfikowano: 03-07-2011
84x znaleziona
4x nieznaleziona
7 komentarze
watchers 0 obserwatorów
1 odwiedzających
40 x oceniona
Oceniona jako: normalna
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Przyczepiona magnesem 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Witam,

W czasie wizyty w Lublinie w końcu nadażyła się okazja do zwiedzenia starówki. A ponieważ miasto póki co w kesze ubogie, założyłem kilka swoich :)

Punktem pierwszym wycieczki jest koziołek - symbol miasta.

Skąd się koziołek przypałętał?

Ano na przełomie XIII i XIV wieku lubelscy mieszczanie zabiegali o prawa miejskie. Jednak nijak nie mogli dostać się do panującego wówczas księcia Władysława Łokietka zajętego tłumieniem buntu mieszczan krakowskich i sandomierskich. W końcu nadarzyła się okazja, bo książę szukał stronników i do Krakowa pojechała kilkuosobowa delegacja posłów. Łokietek przyjął ich bardzo życzliwie, wysłuchał opowieści o mieście, dowiedział się jak to podczas najazdu Tatarów ocalała koza, która wyżywiła w wąwozie wiele dziatek i przyrzekł posłom przywilej lokacyjny. Pozostało jedynie nadać herb nowemu miastu. I tu książę wraz z posłem dominikaninem uradzili, że w herbie powinna znaleźć się koza na pamiątkę tatarskiego najazdu oraz winnica. Herb miał zaprojektować i namalować krakowski herbator Mikołaj. Ale herbator pijaczyna gdzieś zaginął i lubelscy wysłannicy dotarłszy w końcu do jego domu po odbiór dzieła dostali jakieś zapakowane malowidło. Gdy je w drodze rozpakowali, przerazili się, że sprowadzą hańbę na miasto - ujrzeli bowiem starego długowłosego capa obżerającego się winogronami. Nie mieli racji, mieszczanie tak cieszyli się z nadania praw miejskich, że na herb nie zwrócili w ogóle uwagi. 

Fontanno pomnik jest takim z moich ulubionych - nie na jakimś postumencie, tylko tak po prostu - na ulicy.

 

Co do kesza - ultra mikro magnetiko (ependorf) z jedynie malutkim logbookiem wewnątrz.

UWAGA: Weźcie coś do pisania - z przyczyn technicznych wewnątrz brak ołówka. I błaga, nie spalcie lokalizacji, bo kawał mam do Lublina drogi :)

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
sam bohater
no i spoiler
Wpisy do logu: znaleziona 84x nieznaleziona 4x komentarz 7x Obrazki/zdjęcia 4x Wszystkie wpisy Galeria