Zacznę tak tradycyjnie, po keszowemu. Skrzynka założona w okolicy miejsca, które zna każdy konstantynowianin. Cmentarz i Parafia Miłosierdzia Bożego. Najmłodszy kościół w mieście (z czterech), którego budowa rozpoczęła się w 1987 roku. Parafia działa od 1993 roku i zrzesza około 2000 wiernych. Sama świątynia jest dość skromna i przytulna.
Ale nie o tym chciałem, bo okazja jest inna. 40 lat minęło takiemu jednemu, znanemu w świecie keszerowi, JAśkowiW związku z tak wielkim wydarzeniem, zebrałem się po latach nieobecności i zakładam swoją drugą skrzynkęI to w rodzinnym mieście! A czemu akurat wybrałem to miejsce? Otóż tu, wiele wiele lat temu, w salce parafialnej pobliskiego kościoła, poznałem szanownego solenizanta. Tu też wciąż działa nasz konstantynowski chór i choć skład grupy mocno się zmienił przez te wszystkie lata, to miejsce to dało początek wielu naprawdę pięknym przyjaźniom, zarówno mnie, jak i JAśkowi. Ba! Po raz pierwszy usłyszałem o geocachingu właśnie na wyjeździe chóralnym, do krakowskich Łagiewnik (końcówka 2013 roku). Jasiek wtedy pokazywał na czym polega zabawa dość sporej grupie osób, ale z czasem tylko ja się w to wkręciłem.
Jeśli pamiętacie stare dzieje, to pamiętacie, że w pewnym okresie wspólnego keszowania podpisywaliśmy się jako Keszerskie JA.JA., oczywiście od naszych imion. Już nie pamiętam kto na to wpadł i dlaczego, ale wielokrotnie było wesoło, więc przysłowiowych “jaj” też nie brakowało. W skrzynce też ich trochę znajdziecie ;-)
O keszu:
Kesz w oddaleniu od kościoła i okolicy, bo w pobliżu potrafi być tłoczno, szczególnie w trakcie mszy, pogrzebów i innych uroczystości. Skrzynka na współrzędnych, ale na upartego nie są wymagane. Po prostu idź ulicą Cmentarną (po lewej stronie masz kościół). W pewnym momencie ulica skręca łukiem w lewo. Na skręcie pewnie będzie szczekał dość spory owczarek niemiecki z posesji po prawej. Robi mnóstwo hałasu. Za łukiem przejdź jeszcze jakieś 50 metrów i odbij w prawo w stronę rzeki Łódki. Tam będzie dość charakterystyczne drzewo. Szukaj w jego pobliżu.