Wiele lat temu, na północ od wyspy Uznam stało wielkie, portowe miasto – Wineta. Zamieszkiwali w nim ludzie z różnych zakątków świata, którzy wierzyli w różnych bogów, ale wszystkich łączyło jedno: handel.
Miejskie kramy zawsze były przepełnione drogocennymi tkaninami, szlachetnymi kamieniami, złotem i innym bogactwem. Towary przybywały do Winety z całego świata, przywożone na wspaniałych statkach, które codziennie wpływały do portu. Samo miasto również opływało w luksusy – jego bramy zrobiono ze spiżu, domy ozdabiane były złotem, zaś srebro było tak powszechne, że bawiły się nim dzieci.
Mieszkańcy Winety prowadzili dostatnie i rozwiązłe życie. Za nic mieli sobie małżeńską wierność i cnotę, nie obchodziły ich żadne świętości. Pławiąc się w swym bogactwie, kpili sobie z bogów. I to właśnie sprowadziło na nich zgubę.
Pewnego dnia rozgniewani bogowie postanowili unicestwić Winetę, która z niezwykle rozwiniętego, dumnego miasta stała się miejscem, gdzie główne role grały bezbożność i rozpusta. Sprowadzili więc na morze wielki sztorm i fale w kilka minut zatopiły całe miasto.
Według mieszkańców Pomorza, gdy morze jest spokojne, można ujrzeć w głębinach ruiny zatopionego miasta, zaś wieczorami da się słyszeć bicie srebrnych dzwonów. Natomiast raz na sto lat Wineta wyłania się z fal i przez chwilę znów jest pięknym, bogatym miastem, które do zguby doprowadziła bezbożność i rozpusta jego mieszkańców.
Tyle legenda. A teraz czas na konkrety i szukanie prawdziwych skarbów :))
Kordy wskazują jedno z potencjalnych miejsc, w których być może znajdowała się Wineta. Choć nurkowałem tam przez kilka styczniowych dni, nie znalazłem niczego poza niezwykle rzadkim glonem – glutownicą. Jego sadzonkę ulokowałem w pobliskim parku. Na pewno marzycie o tym, aby ją obejrzeć. Jeśli tak, musicie najpierw zmierzyć się z arcytrudnym winetowym quizem złożonym z dwóch pytań.
A) Na cześć legendarnego bałtyckiego miasta nazwano odmianę pewnej rośliny. Jakiej?
- cebuli (A=021)
- ziemniaka (A=042)
- maliny (A=063)
- jabłoni (A=084)
B) Na motywach legendy Bałtyku o zatopionej Winecie pewien polski artysta skomponował pewną operę. Zsumuj liczbę liter w imieniu i nazwisku tego pana, a otrzymasz B. Podpowiem, że ów kompozytor ma świnoujskie epizody w CV, jest patronem jednej z ulic w uzdrowiskowej części Świnoujścia, zaś kurant na wieży Muzeum Rybołówstwa Morskiego codziennie wygrywa fragment utworu tego artysty.
Glutownicę znajdziesz na następujących współrzędnych:
N 53 55. A
E 14 16. B x 18
Kesz rozmiaru mikro w większym maskowaniu. Po podjęciu odłóż w to samo miejsce i w miarę możliwości zabezpiecz przed dzikami – dziękuję bardzo. W razie problemów skorzystaj z fotopodpowiedzi. Powodzenia, dobrej zabawy.