Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Bombardowanie Poznania - OP92LY
Właściciel: IPN_Poznan
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
 Województwo: Polska > wielkopolskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 19-09-2019
Data utworzenia: 19-09-2019
Data opublikowania: 21-09-2019
Ostatnio zmodyfikowano: 13-06-2020
15x znaleziona
1x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 1 obserwatorów
33 odwiedzających
14 x oceniona
Oceniona jako: normalna
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Szybka skrzynka 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

- Bombardowanie Poznania 1 września 1939 r.

Naloty niemieckiego lotnictwa na Poznań miały miejsce 1 września 1939 roku o godzinie 12:00, 13:00, 15:00 i 18:00. Wskutek bombardowania zginęło tego dnia lub zmarło z ran w następnych dniach około 300 osób, zdecydowana większość to osoby cywilne, niekiedy całe rodziny - jak zburzonej niemal w całości kamienicy przy dawnej ul. Strumykowej 10 na Wildzie. (obecna ul. Sikorskiego). Runął też dom przy ul. Rybaki 15. Bomby uszkodziły Dworzec letni, ucierpiała część ulicy Garbary. Na Jeżycach ul. Kraszewskiego, Wawrzyniaka i Szamarzewskiego….

Pierwsze naloty miały być już od godzin porannych ok 8.00 i 9.00 jednak mgła jaka wówczas była nad Poznaniem, a w szczególności nad lotniskiem Ławica, uniemożliwiła bombardowania. 80 lat temu 1 września 1939 roku to był piątek dzień normalnych zajęć i pracy dla ludności. Miał być pierwszy dzwonek sygnalizujący rozpoczęcie roku szkolnego. Jednak rok szkolny nie rozpoczął się.

Informacje o ataku Niemiec na Polskę, były podawane w radio. Jednak wielu ludzi nie sądziło, że dojdzie do nalotów i że będzie to pierwszy dzień II wojny światowej. Myślano, że Hitler tylko pogrozi palcem i nic więcej.

Według zapisów w poznańskiej prasie, ofiary nalotów miano pochować w trzech masowych mogiłach na cmentarzu farnym parafii p. w. Św. Marii Magdaleny przy ul. Bukowskiej, cmentarzu parafii p. w. Św. Marcina przy ul. Towarowej oraz cmentarzu parafii p. w. Św. Wojciecha na stokach Cytadeli. W niektórych relacjach pojawia się także mogiła masowa na cmentarzu przy ul. Bukowskiej oraz pojedynczo na pozostałych poznańskich cmentarzach.

Pierwsze bombardowania Poznania niemieckie lotnictwo przeprowadziło już w dniu wybuchu wojny. Ofiary ataków ze względu na trwające działania wojenne były grzebane pośpiesznie i w większości bezimiennie. Kilkadziesiąt z nich ok 40 osób pochowano na nieistniejącym już obecnie cmentarzu na Winogradach.

Dziś groby ofiar nalotu zlokalizowane są przede wszystkim na Cytadeli (39 żołnierzy i oficerów z Ławicy), Miłostowie (mogiła zbiorowa), Górczynie, przy ul. Nowina i ul. Samotnej.

Na cmentarzu jeżyckim pochowany został harcerz orli Henryk Wysocki z VII Hufca ZHP w Poznaniu, który poległ 1 września 1939 roku - był wówczas powołany do służby przeciwlotniczej. Jak pisze Łukasz Jastrząb, w 1939 roku został powołany do placówki Obrony Przeciwlotniczej przy Szkole Podstawowej nr 23 u zbiegu ulic Stefana Żeromskiego i Jana Henryka Dąbrowskiego. Około godziny 18 patrolował razem z Tadeuszem Kuczykiem ulicę Bukowską, gdzie zginął podczas ostatniego nalotu. Jego nazwisko jest na pomniku u zbiegu ulic Stanisława Przybyszewskiego i Bukowskiej, odsłoniętym w 1985 roku, według projektu Benedykta Kaszni.

Ludność cywilna była bardzo przerażona całą sytuacją z pierwszych dni wojny. Ludzie chowali się w piwnicach swoich domów mieszkalnych, gdzie tworzono schrony. Po czterech nalotach i bombardowaniach każdy uciekał z Poznania, bojąc się nocnych nalotów. Miasto było odcięte od wody, ponieważ bomba o godzinie 15 spadła na Dębinie gdzie został uszkodzony wodociąg. Obraz miasta był przerażający. W wielu miejscach płonęły budynki, uszkodzone były ulice, w których powstały wyrwy od bomb i odłamków. Ludzie byli przerażeni, bladzi i nie wiedzieli co dzieje się z ich bliskimi.

oprac. Katarzyna Książkowska

Wpisy do logu: znaleziona 15x nieznaleziona 1x komentarz 0x Wszystkie wpisy