Poza okazałym roller coasterem wrażenie robiła restauracja zwana Pałacem Dancingowym oraz sąsiadująca z nią Arena o której atrakcjach tak rozpisuje się specjalnie wydany przewodnik po wystawie:
"Na bardzo urozmaicony program składają się: korsa konne, powozowe i samochodowe, widowiska o charakterze etnograficznym, jak: "Kapraccy Górale", "Wesele na Kurpiach", "Sabała", i inne widowiska o pokładzie historycznym jak: "Za króla Jana", "Kościuszko pod Racławicami", "Noc św. Jana" itp., międzynarodowy turniej walki francuskiej, sztuczne ognie, popisy straży ogniowych, żywe szachy itd"
Pałac Dancingowy dziś już niestety nie istnieje, mniej więcej w tym samym miejscu powstała kilkadziesiąt lat później modernistyczna hala widowiskowo sportowa Arena, która stoi do dziś.
Natomiast tamta Arena zamieniła się w boisko sportowe , które przetrwało do dziś i jest niestety jedyną pamiątką po lunaparku. :(
Kesz startowy; potrzebne pasie narzędzie, przyda się pęseta, jesteście na widoku z każdej strony!