„Zimowa róża” - Malutka i niezbyt gruba książeczka a jakże przepełniona miłością, przyjaźnią, wsparciem, tęsknotą, strachem czy cierpieniem…
Opisy skrzynek, to fragmenty książki - zdobywając je według numerów - zachowujecie kolejność.
„Cały świat jest tam, gdzie jesteś ty…”
Siódmego lutego, kiedy spadł śnieg, Sebastian był w Millac. To Auguste powiedział mu pewnego ranka o białej szacie, dachy, pola i łąki. Śnieg zaczął padać poprzedniego wieczoru, ale ponieważ Sebastian już był w łóżku, nie zauważył tego a Auguste nie chciał go budzić. Rankiem warstwa śniegu była już gruba na dziesięć centymetrów i płatki wirowały jeszcze w szarym powietrzu. Panował mróz. Nie było nawet mowy, żeby wyjść tak wcześnie, a zresztą Sebastian nie miał na to siły. (…)
Przez następne dni, pomimo protestów Cyprienne, Auguste w dalszym ciągu prowadził swoje poszukiwania. (…) Jednak pewnego dnia wrócił wcześniej(…) podszedł do Sebastiana, trzymając w złożonych na kształt miseczki dłoniach tajemnicze kwiaty, których szukał od wielu dni.
- Popatrz! – powiedział głosem, jakiego Sebastian nigdy u niego nie słyszał.
Jego oczom ukazały się te słynne białe płatki z czerwonymi żyłkami na zewnątrz, te żółte pręciki, które tak skutecznie rzucały wyzwanie zimnu, symbolizując niezaprzeczalną siłę i potęgę.
Kesz: Troszkę wyżej. Nie wciskać logbooka zbyt głęboko.