Założenie skrytki wymaga wysiłku, poświęć 10 minut na dokładne przeczytanie opisu - to pomaga w utrzymaniu kesza. Unikaj zamoczenia logbooka! Wilgotny a zamknięty w hermetycznym pojemniku, ulegnie sparszywieniu.
Nie zabieraj kesza (nie kradnij).
Nudząc się na „niedzielnych lodach” w Parku SZCZĘŚLIWICKIM, postanowiłem powałęsać się po okolicy, aby pod mostkiem na gliniankach odkryć prawdziwe zjawiska KRASOWE !!! A co to glinianki, zapytasz? Ano to takie miejsce, z którego kiedyś wydobywano glinę dla cegielni. Dzisiaj, zalane wodą, współtworzą klimat tego miejsca.
Mamy więc stalaktyty, stalagmity a nawet powstają stalagnaty! Chcesz ruszyć na dosłowny POŁÓW kesza? Zapraszam w moje okolice!
Czeka Cię „mokra robota” – wsadź do kieszeni paczkę chusteczek higienicznych. Ręce mają być suche przed wpisem do logbooka.
Kiedyś udostępniałem sprzęt do połowu - tak aby Tobie było łatwiej podjąć kesza "z marszu". Po kilku przypadkach kradzieży i zniszczeniach poddałem się. Teraz musisz zabrać ze sobą silny magnes na 1,5m sznurku.
Zasobnik jest ukryty pod wodą, wyciągaj go stąd:
Pojemnik "odkładaj" dokładnie jak na zdjęciu aby inni mieli łatwiej, szczególnie gody woda nie jest przejrzysta. Do pojemnika przywiązałem sznurek, który sprawi, że precyzyjne opuszczenie na dno „pójdzie jak po sznurku”. Pod wodą jest stopień, , zasobnik powinien spocząć u podnóża tego stopnia. To oznacza jakieś 20cm od betonowej krawędzi.
Proszę byś podchodził do skrytki w spokojnych godzinach. Weekend nie jest najlepszym momentem, chociaż zawsze można obejrzeć okolice i podjąć próbę w późniejszym terminie. Nie narób hałasu, szczególnie gdy będziesz „odkładać” zasobnik na miejsce.
Aha, szukasz tego (stan po 1,5 roku przebywania pod wodą oraz po oczyszczeniu i liftingu):
Koniecznie wrzucajcie do logów zdjęcia przedstawiające „zjawiska krasowe”. Kto wie, może znajdzie się nagroda dla autora zdjęcia, które spodoba mi się najbardziej (uwielbiam takie sprawiedliwe werdykty hehe).
Powodzenia,
lukuj