Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Trzy ciosy nożem - OP8GQ1
Jak to było z Katarzyną Jancarz
Właściciel: lukooo
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 1034 m n.p.m.
 Województwo: Polska > lubuskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mikro
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 19-08-2016
Data utworzenia: 13-06-2016
Data opublikowania: 19-08-2016
Ostatnio zmodyfikowano: 08-12-2020
16x znaleziona
3x nieznaleziona
2 komentarze
watchers 3 obserwatorów
57 odwiedzających
13 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Dostępna dla niepełnosprawnych  Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Weź coś do pisania  Miejsce historyczne  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Willa Jancarza - Jak to było z Katarzyną Jancarz ?

 

Dokładnie 11 stycznia 1992 roku. Dość dawno, aby zapomnieć w jakich okolicznościach doszło do tej tragedii. Jednak sprawa śmierci Edwarda Jancarza i jego kata – Katarzyny Jancarz wciąż budzi ogromne emocje. Szczególnie na stadionie, który został nazwany imieniem zamordowanego żużlowca. Szczególnie podczas derbów, gdy zielonogórscy kibice hołubią zabójczynię.

Dwa światy Jancarza

Ten pierwszy – wspaniały o którym chcemy pamiętać. Edward Jancarz to niewątpliwie jeden z najwybitniejszych polskich sportowców, brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata w Goeteborgu, drużynowy mistrz świata, siedmiokrotny drużynowy mistrz Polski... Lista sukcesów słynnego Eddiego jest długa. Był wzorem dla młodych żużlowców. W latach 1977-1982 jeździł w barwach londyńskiego Wimbledonu. Tam również był niezwykle popularnym i lubianym żużlowcem. Starty na Wyspach przyniosły mu też ogromny zarobek. To dzięki zarobionym tam funtom kupił ekskluzywny samochód i wybudował willę, która później okazała się miejscem jego śmierci.
Drugi świat Jancarza – ten bardziej mroczny i niechlubny, to świat wódki, ciągłych awantur domowych, zapomnienia. W jednym z artykułów w „Przeglądzie Sportowym” możemy przeczytać, że sam Jancarz wiedział, że życie bez żużla nigdy nie będzie już takie samo. „Skończył się żużel; skończyło się życie” - miał mawiać wicemistrz świata, którego ludzie często spotykali na ulicy pijanego i brudnego.

Początek końca kariery

Prawdziwy zwrot w życiu i karierze Jancarza nastąpił w sierpniowe popołudnie 1984 roku. Wtedy to, podczas towarzyskiego meczu Polska-Włochy doszło do makabrycznego wypadku. Podczas czwartego startu Jancarza dochodzi do karambolu z młodym Włochem Valentino Furlanetto. Uderzony motocyklem Jancarz wylatuje w powietrze i z całym impetem uderza głową w tor. Dodatkowo na Eddiego wpadają sczepione motocykle. Po wypadku Jancarz próbuje wrócić do żużla. Niestety, bez skutku. Wypadek pozostawia ogromny uraz w jego psychice. Jak donosił Przegląd Sportowy, żużlowiec miał tez kłopoty z pamięcią. Po nieudanych próbach, cztery lata po wypadku, w 1988 roku - Jancarz definitywnie kończy przygodę z żużlem. Rozpada się też jego pierwsze małżeństwo.

Zabiła go striptizerka

Swojego przyszłego kata Jancarz poznaje na jednej z suto zakrapianych alkoholem imprez. W kwietniu 1991 roku były żużlowiec Stali Gorzów bierze ślub ze striptizerką – Katarzyną. Sielanka jednak nie trwa długo. Osoby znając bliżej Jancarza twierdzą, że hulanki i swawole trwały w najlepsze. Katarzyna była jego towarzyszką w knajpianych imprezach – czytamy w internetowym wydaniu Przeglądu Sportowego w artykule o damskich bokserach. W krótkich chwilach trzeźwości Jancarz był wspaniałym człowiekiem. Tak przynajmniej twierdzą jego koledzy z toru. - Po wypiciu alkoholu zamieniał się jednak w potwora. Chciał się bić z każdym, kto nawinął mu się pod rękę – czytamy w artykule. Świadkowie twierdzą też, że Katarzyna chciała się ustatkować i z tego powodu dochodziło do wielu głośnych awantur. Podczas jednej z nich wydarzyła się tragedia. Katarzyna Jancarz bierze kuchenny nóż. Pierwszy cios nożem drasnął Edwardo Jancarza w policzek. Drugi był już precyzyjniejszy - trafił w okolice serca. Śmiertelne było dopiero trzecie pchnięcie, które przecięto tętnicę pachwinową. Będącemu w szoku Jancarzowi udało się jeszcze wstać z łóżka i dojść do łazienki. Dwoma ręcznikami starał się zatamować krwotok, bezskutecznie. Prokuratorzy stwierdzili, że była to zbrodnia w afekcie, czyli pozbawienie życia człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami. Katarzyna nie trafia do więzienia. Zostaje zamknięta w zakładzie psychiatrycznym i po czterech latach wychodzi na wolność. Zamieszkała w jednym z bloków na osiedlu Staszica.

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Nie na zdjęciu nie widać cache