Współrzędne wskazują nietypową brzozę a polance nad zatoczką u północnego krańca jeziora Płęsno.
Szukamy najpierw szpilki-beczułki wbitej w korę ok. 3 m od początku pnia (nie będzie trzeba się wspinać).
Jej wygląd mówi coś o korze tego drzewa. To hasło do kesza (pisane z myślnikiem).
Następnie kierujemy się 400 m na płd do minizatoczki z kamykami na dnie, nad którą wznosi się sosna z odsłoniętymi korzeniami.
Kesz podsuniety pod korzeń i lekko maskowany.
Uwaga: ścieżka jest wąska, kręta i stromo osadzona na nadjeziornej skarpie. Dlatego ostrzeżenie. Ja tam jeszcze prowadziłem rower i jakoś poszło.
Dojazd drogą udostępnioną dla ruchu samocodowego od Asmusa lub rowerem od Młynka wzdłuż wschodniego brzegu jeziora.