Malownicze i ciekawe miejsce w lesie Stanisławowskim niedaleko m. Głowno. Znajduje się tutaj spory zbiornik p.poż. zarazem jest to ostoja zwierzyny leśnej. Często można tu spotkać dzika, sarnę czy nawet łosia brodzącego w wodzie. Zbiornik ten powstał w wyniku eksploatacji torfu w latach 1890 - 1960 i był swojego rodzaju kopalnią dla miejscowej ludności.
Swoją nazwę - Piekło zawdzięcza prawdopodobnie tym, że utopiło się tam sporo ludzi.Gdy zimą temperatury spadały dużo poniżej 0 stopni podczas zabawy - przechodzenia (nie wiem różni różnie mówią)po lodzie ten zaczął pękać i bawiący się na nim ludzie wpadli w odmęty wody. Przyczyną tak cienkiego lodu przy bardzo niskich temperaturach prawdopodobnie jest gaz wydzielający się z gnijącej roślinności na dnie stawu. Dlatego też nie zalecam chodzenia zimą po lodzie w tym miejscu.
Wśród miejscowej ludności krąży nawet legenda, że podczas II wojny światowej - zimą przejeżdżający tamtędy Niemcy stracili czołg Panther. Nieświadomi przeszkody terenowej jaką mieli przed sobą wpadli w grząskie i mętne torfowisko.
Przerażeni żołnierze chcąc wydostać się z tonącego czołgu podnieśli maksymalnie wysoko lufę, wdrapywali się na nią i skakali na brzeg. Podobno jeśli dobrze się przyjrzeć to gdzieś bliżej prawej strony przy niskim poziomie wody można zobaczyć wystająca jej część.
No ale to tylko legendy ja tam niczego nie widziałem, może komuś się bardziej poszczęści. Powodzenia :)
Pamiętajcie Zimą nie wchodzimy na lód.
Skrzynka ukryta jest w korzeniach starego drzewa proszę o dokładne maskowanie. Spojler wskazuje dokładne miejsce ukrycia