Ulica cegielniana, wysoki komin górujący nad okolicą. Lecz dziś, miast dymu, hula tutaj wiatr. Nie dokopałem się dotąd do informacji o genezie tego zakładu. Zbudowany z cegły palonej w Piotrkowie. Szczątkowe internetowe źródła, wskazują na jego zmierzch w końcu dwudziestego wieku.
Zawalony piec, pod żelbetową konstrukcją. Ostrożność wskazana przy zwiedzaniu.
Niewielką krzynkę odnajdziesz stojąc na współrzędnych i spoglądając do wnętrza.