Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Eksperyment P.P - OP8AJ6
zło budzi się nocą...
Właściciel: Arkus96
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 240 m n.p.m.
 Województwo: Polska > śląskie
Typ skrzynki: Multicache
Wielkość: Normalna
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 08-07-2015
Data utworzenia: 08-07-2015
Data opublikowania: 08-07-2015
Ostatnio zmodyfikowano: 02-08-2017
8x znaleziona
1x nieznaleziona
1 komentarze
watchers 1 obserwatorów
48 odwiedzających
6 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Skrzynka niebezpieczna  Dostępna rowerem  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Rok 1990, mała wioska gdzieś za Gliwicami


- Popatrz kto tam idzie!!
- Cooooo? Gdzie?!
- No tam, koło stawu. Ten palant co mieszka w domu u Pieszkowskich
- Ty, faktycznie, jak zwykle sam.
- Dawaj do niego
- Serwus idioto, jak tam? Słyszałem, że dostałeś nowy rower od starych, dasz pojezdzić?
- Odczepcie się ode mnie
- No weź, nie bądź taki, daj się karnąć.
- Nie, spadajcie.
- Coś Ty powiedział do nas?! Dawaj przywiążemy go do drzewa, to się oduczy młody pyskować do starszych.

Po 6 godzinach od tego incydentu znaleziono zwłoki dwóch nastolatków wiszące swobodnie na gałęzi pobliskiego dębu z dwoma nieczytelnymi literami wypalonymi na ich dłoniach. Nastolatków, którzy kilka godzin wcześniej ukradli rower chłopakowi i przywiązali go do drzewa. Kim jest ten chłopak? Tego nie wie nikt. Nikt nie wie gdzie się urodził, nikt nie zna jego rodziców. Po urodzeniu został podrzucony pod szpitalem, następnie trafił do sierocińca i ostatecznie do domu biednych Pieszkowskich. Przez kilka lat nie było z nim żadnych problemów. Był zwykłym, spokojnym chłopcem, spędzającym dużo czasu na podwórku z rówieśnikami. Wszystko zmieniło się około 3 klasy podstawówki, czyli 5 lat przed wyżej wymienionym zdarzeniem z rowerem i drzewem. Michał (tak go nazwali adopcyjni rodzice) zaczął się coraz dziwniej zachowywać. Zaczęły go interesować zjawiska paranormalne. Rysował dziwne symbole na kartce, bawił się w "wywoływanie duchów", porzucił wszelkie znajomości, stał się typem samotnika. A w szkole? W szkole był istnym geniuszem. Mijały lata, a jego wiedza, umysł były nadal idealne. Najlepsze oceny w całej szkole, wyjazdy na konkursy matematyczne. Ludzie wróżyli mu znakomitą karierę. Niestety pociąg do rzeczy 'nienormalnych' wraz z wiekiem również wzrastał. Czy już wtedy planował to co miało się stać kilkanaście lat później? Michał po sprawie z dwoma chuliganami zaginał. Po prostu zniknął. Rozpłynął się. Minęło kilka lat i ludzie zaczęli zapominać o tym 'dziwaku od Pieszkowskich'. Co robił przez ten czas? Najprawdopodobniej przygotowywał swoje tajne laboratorium oraz rozplanowywał Eksperyment P.P.

Eksperyment P.P (Paranormal Person) polegał na porwaniu 15 osób, uwięzieniu ich w laboratorium i za ich pomocą skontaktowaniu się ze światem umarłych. Jak? Po co? Nie wiadomo. Mężczyzna miał wstrzykiwać pacjentom specjalnie przygotowany specyfik. Miał to robić każdej nocy o godzinie 1:30. Pacjenci byli przykuci do łóżka, uśpieni i pod stałym nadzorem psychopaty. Monitorował ich każdy ruch, każdy detal, każde zdarzenie, które było niewytłumaczalne. Przez około 15 dni eksperymentu, nic szczególnego się nie działo. Dawał im jeść przez kroplówkę, badał ich i wstrzykiwał niezidentyfikowaną substancję. Dnia 16 pacjenci zaczęli coś szeptać. Jakieś zdania zupełnie bez sensu, bez ładu. Wsród tych szeptów wyłaniał się jeden pacjent. Pacjent 0014. Był to młody mężczyzna, dobrze zbudowany, prawdopodobie żonaty. Jako jedyny krzyczał. Wrzeszczał słowa: Deus, ubi estis. Każdego dnia. Każdej nocy. Próbował się uwolnić, mimo iż był w śpiączce. Michał zaczął poświęcać szczególną uwagę pacjentowi o numerze 14. Podawał mu większe dawki leku, był pewien, że jest blisko osiągnięcia celu. Jak długo trwał ten chory eksperyment? 65 dni. Co się stało tego dnia? Udało się uciec jednemu z pacjentów... Tak, Pacjentowi 0014.

Udało się zlokalizować jedno z jego miejsc pobytu. Aby poznać zbiegłego oraz dowiedzieć się co tak naprawdę stało się w laboratorium udaj się pod wskazane współrzędne. Tam czekają na Ciebie wskazówki napisane przez Pacjenta 0014. Wykaż się odwagą, sprytem oraz intuicją, ale uważaj... O godzinie 1:30 zło budzi się do życia.

__________________________________________________________________________________

 

Dla tych co decydują się podejmować skrzynkę za dnia. Założyłem ją, aby pokazać Wam wspaniałe widoki, oraz urok miejsc, takich ja to.

Jednak jak znam życie, znajdzie się kilku śmiałków, którzy zdecydują się poszukać skrzynki nocą. NIE PONOSZĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA USZCZERBEK NA ZDROWIU POSZUKIWACZY. NIE WIADOMO CO KRYJĘ SIĘ W OKOLICZNYCH LASACH. JEŻELI JUŻ DECYDUJESZ SIĘ NA WYPRAWĘ NOCNĄ, ZAOPATRZ SIĘ W LATARKĘ, JAKIŚ PRZEDMIOT DO OBRONY WŁASNEJ I NIE IDŹ SAMOTNIE!!!

 

Proszę o pozostawienie kartek z podpowiedziami na swoich miejscach. Proszę również o uważanie na mugoli, którzy raz za czas przemykają się przez ten teren. W skrzynce znajduje się certyfikat pierwszego znalazcy! 

 

Życzę powodzenia i pamiętaj...

 

nocą słychać krzyki pacjentów...

 

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Droga pod Tobą...
1
Spoiler 1
2
Spoiler 2
3
4
5
6
Podejrzany