Kaplica parafii pod wezwaniem błogosławionego Józefa Pawłowskiego
24 października 1999 r. wiernym parafii p.w. Wniebowzięcia NMP we Włoszczowie został odczytany dekret erygujący nową parafię p.w. bł. Józefa Pawłowskiego z grona 108 Męczenników. Do nowej parafii należało wtedy ok. 5400 wiernych z Włoszczowy, oraz Woli Wiśniowej i Ewiny (okoliczne wsie). Proboszczem nowej parafii został mianowany ks. Dziwosz Leszek, który w latach 1987 – 1990 pracował we Włoszczowie jako wikariusz. Jednocześnie trwały w tym czasie zabiegi nad pozyskaniem terenu pod budowę kościoła i obiektów towarzyszących. 6 sierpnia 2000 r. Ks. Bp. Ordynariusz Kazimierz Ryczan w asyście kapłanów dekanatu włoszczowskiego, księży rodaków, księży gości, oraz licznie zgromadzonych parafian poświęcił plac pod budowę nowej świątyni. W tym samym roku 12 sierpnia, została„wbita pierwsza łopata” pod budowę kaplicy. Obok organizowania materialnych struktur nowej parafii rozwijało się życie duchowe. Powstawały liczne grupy modlitewne, formacyjne i charytatywne.
Obecnie trwa budowa nowej świątyni - kościoła, który ma zastąpić dotychczasową kaplicę. Budowa spotyka się jednak z trudnościami ciągłych braków finansów, mimo hojności parafian i innych lokalnych darczyńców. Podejmując kesza można więc również przyjrzeć się powstającemu kościołowi.
Źródło: http://nowaparafiawloszczowa.pl
Kiedyś już przy kościele zlokalizowany był kesz (nie pamiętam przez kogo był zakładany), ale zauważyłem niedawno, że go już tam nie ma. Pomyślałem więc, że warto będzie zlokalizować tam jakąś keszynkę na nowo .
Kesz jest zlokalizowany na koordach, zakopany parę centymetrów poz ziemią w "ogródku" (ciężko to tak w sumie nazwać ponieważ rosną tam same tuje) - szczegóły w podpowiedzi. Przydatna będzie łopatka lub rękawiczki.
Najlepiej keszyk jest podejmować w nocy, kiedy nikt tam się praktycznie nie kręci, a w dzień należy zachować odrobinę dyskrecji, aby nie spalić miejsca.