Zapraszam nad Smolecki staw. Miejsce uczęszczane przez wędkarzy z wiejskiego klubu wędkarskiego. Jest tam spokojnie i w miarę czysto. Na miejscu są stoliki i można zrobić sobie grilla (trzeba mieć swojego). Wspaniały pomysł na spacer z dala od ruchu ulicznego i pośród drzew.
O keszu: pudełko śniadaniowe z logbookiem, ołówkiem, temperówką, certyfikatem FTF, dwoma geokretami, dwoma smyczkami, dwoma otwieraczami (mogą się przydać na miejscu) oraz resorakiem
Szukać należy pośród zarośli, tak jak wskazują kordy. Miejsce ukrycia nie jest banalne - trzeba sobie trochę ręce ubrudzić, jednak nie trzeba kopać w ziemii.