Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Skarb Ducha Żwirowni - OP6694
Oaza ciszy i spokoju
Właściciel: duke
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 147 m n.p.m.
 Województwo: Polska > mazowieckie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Normalna
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 03-05-2013
Data utworzenia: 04-05-2013
Data opublikowania: 04-05-2013
Ostatnio zmodyfikowano: 05-02-2022
4x znaleziona
2x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 2 obserwatorów
17 odwiedzających
3 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Dostępna rowerem  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Dostępna tylko pieszo 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Cała historia zdarzyła się około 40 lat temu. W środku lasu działała prężnie żwirownia.

Pracowało w niej około 60 ludzi. Dziennie wydobywali ciężką pracą setki ton żwiru i różnych kamieni. Na tej żwirowni pracował Roman. Był to człowiek samotny który żył dość skromnie lecz był osobą odważną i honorową. Bardzo kochał to co robił ze względu na piękną naturę która go tu otaczała. Każdy współpracownik w pracy mógł liczyć na jego pomoc w trudnych zadaniach. Pewnego razu gdy przyjechał transport paliwa doszło do tragicznego wypadku. Kierowca pojazdu w pewnym momencie wpadł w poślizg i nie mógł zapanować nad maszyną. Pojazd wywrócił się na budynek w którym pracownicy spędzali przerwę. Ciężarówka zablokowała drzwi główne i doszło do wycieku paliwa. W pewnym momencie wszystko stanęło w płomieniach. Roman który widział pierwszy całą sytuację wskoczył przez okno do płonącego budynku i zaczął po kolei wyciągać ludzi. Widać było tylko jak wskakuje przez okno i po chwili wyskakuje z jedną osobą. Wokół budynku zebrało się sporo ludzi którzy zaczęli udzielać pierwszej pomocy poszkodowanym. Nagle zawalił się dach budynku ,ludzie zobaczyli  jak wychodzi z trudem tylko jedna osoba przez okno. Pracownicy podbiegli do niej mając nadzieje ,że te jest Roman. Lecz okazało się ,że jest to jeden z pracowników. Pracownik oznajmij ,że Roman ocalił mu życie lecz sam przypłacił swoim. Mówił również ,że w jednej chwili gdzie mieli już wychodzić zawalił się dach i strop przygniótł Romana. Ostatnie słowa jakie wypowiedział Roman brzmiały „Uciekaj Głupcze ”. Nagle runą cały budynek i wszyscy zdali sobie sprawę ,że ich bohater poległ.

Po ugaszeniu pożaru wyciągnięto zwęglone zwłoki Romana i wsadzono je do urny.

Kolejnego dnia zdecydowano ,że prochy bohatera zostaną rozsypane na terenie żwirowni. Prywatne rzeczy Romana zakopano przy drzewie które przylegało do budynku głównego żwirowni. Każdy pracownik na oddanie czci bohaterowi wsadził tam jedną cenną rzecz od siebie.

Pracownicy nie mogli otrząść po tragedii która spotkała ich i Romana.

Po nie długim czasie cały zakład zaczął bankrutować ,aż w końcu został zamknięty.

Po upływie miesiąca ochrona na nocnej zmianie która pilnowała pustego obiektu zaczęła zauważać dziwną postać. Była to postać bardzo podobna do Romana. Każdej nocy postać Romana spacerowała wokół żwirowni a swój spacer kończyła przy budynku głównym oglądać swoje rzeczy i podarki od innych. Kiedy właściciel się o tym dowiedział usuną stamtąd  wszystkich ludzi poczym zamkną cały zakład w środku lasu. Od tamtej pory nikt nie odważył się otworzyć tam nowego zakładu. Ponoć w nocy jak jest się w pobliżu żwirowni słychać błagalne jęki. Śmiałkowie którzy odważyli się sprawdzić skąd dochodzi ten dźwięk ponoć już nigdy nie wrócili.

 

 

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Budynek Główny
widok1
widok 2