W polu za leżącą pomiędzy Stargardem a Pyrzycami wsią Krępcewo stoi przeszło 100 głazów, ustawionych w wydłużony trójkąt. Największe z nich mają przeszło 1,5 m wysokości i ważą nawet do 7 ton. Podstawa trójkąta mierzy ok. 9 m, a długość budowli wynosi jakieś 60 m.
Okoliczna ludność, niewiedząc skąd się wzięły, zwała takie budowle "grobowcami olbrzymów" lub "lożami olbrzymów". Jednak dziś już wiadomo, że jest to grobowiec, dzieło społeczności hodowców i rolników zamieszkującej ok. 5000 lat temu Europę Środkową. Budwola w Krępcewie wyglądała niegdyś nieco inaczej. Głazy były obstawą nieistniejących już, wysokich do 4 m nasypów z gliny i kamieni i dlatego też ogrom pracy, którą wykonano by wznieść grobowiec budzi zdumienie. Niestety nie wiadomo, kto spoczywał w grobowcu. Z pewnością pochowano w nim jednak kogoś ważnego: patriarchę rodu, wodza lub kapłana. Oczywiste jest bowiem, że grobowce megalityczne wznoszono dla elit.
Keszyk to pojemnik, ok. 1 l., który ukrył się w tradycyjny sposób pod koordami. Jego maskowanie jest bardzo adekwatne do miejsca, którego dotyczy.
Do samego kesza dojedziecie bez problemu nawet "plackiem" drogą z płyt betonowych, która znajduje się po prawej stronie już za wsią Krępcewo jadąc w kierunku Rzepina.
Źródło: Zachodniopomorskie tajemnice, M. Rembas