Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
I nikt cię nie usłyszy... - OP2796
UrbEx-owe klimaty w opuszczonej hucie niklu
Owner: Irth
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 319 m. ASL.
 Region: Poland > dolnośląskie
Cache type: Multicache
Size: Regular
Status: Archived
Time required: 1:30 h    Distance to travel: 0.50 km
Date hidden: 30-05-2010
Date created: 27-05-2010
Date published: 30-05-2010
Last modification: 03-05-2012
7x Found
1x Not found
0 notes
watchers 3 watchers
6 visitors
5 x rated
Rated as: Excellent
3 x recommended
This cache is recommended by: bua_sinski, milyzgnily, misiopatysio
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Dangerous Cache 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

Na początek kilka informacji praktycznych.

Jadąc szosą E67 z Ząbkowic Śląskich w stronę Wrocławia, napotykamy niewielką, nieco podupadłą miejscowość o nazwie Szklary (interesująca nas część nazywana jest Szklary-Huta; Szklary właściwe położone są w pewnym oddaleniu od szosy, po drugiej stronie wzgórza). Obecnie jest to miejsce niemalże wymarłe; klasyczny turysta nie znajdzie tu dla siebie niczego interesującego, zaś do dyspozycji przejeżdżających jest jedynie położony tuż przy drodze sklep spożywczy. Miejsce to ma jednakże całkiem interesującą przeszłość i jest zarazem rajem dla zbieraczy minerałów.

Nad Szklarami wznosi się widoczny już z daleka 80-metrowy komin. Jest to jedna z licznych pozostałości po zbudowanej w 1900, a opuszczonej w 1982 roku hucie, w której przetapiano wydobywaną w pobliżu rudę niklu. Ponadto rejon Szklar słynie z występowania licznych kamieni szlachetnych – opalu mlecznego, chalcedonu i przede wszystkim – chryzoprazu. Okruchy minerałów można znaleźć spacerując po porośniętej drzewami płaskiej przestrzeni znajdującej się pomiędzy wzgórzem a położonymi w niecce zabudowaniami huty (należy wejść na górę i stanąć tyłem do szosy, tak, by mieć komin po prawej stronie). Ciekawie opracowany rys historyczno-geologiczny można znaleźć tu: http://www.skps.wroclaw.pl/encyklopedia/index.php5?title=Szklary

i tu: http://www.kopalniaszklary.pl/


UWAGA! SKRZYNKA NIEBEZPIECZNA!!!

Eksplorując zarówno teren huty, jak i okolice, należy zachować ostrożność. Eksplorowanie tego typu obiektów jest niebezpieczne, nie zachowując ostrożności możesz narazić się na wypadki, urazy i kontuzje.

 

POD ŻADNYM POZOREM NIE WOLNO WCHODZIĆ DO ROZMIESZCZONYCH NA CAŁYM TERENIE SZTOLNI!!!

 W okolicznych skarpach i zboczach wzgórz znajdują się wejścia do sztolni. Wyglądające mniej lub bardziej przyjaźnie korytarze kończą się znienacka kilkunastometrowymi pionowymi szybami wiodącymi w dół. Upadek może skończyć się poważnymi obrażeniami. Albo gorzej. Ponieważ kopalnia jest położona w pewnej odległości od zabudowań, jeżeli wpadniesz do szybu – nikt Cię nie usłyszy.


 Ponieważ skrzynka zakładana jest bez użycia GPS, podane współrzędne są przybliżone.

Radzę zabrać kogoś do towarzystwa - i koniecznie dobre buty, w kilku miejscach trzeba się wdrapywać.

Bardzo dziękuję Kajowi za przetestowanie skrzynki :)

 

W momencie ukrycia skrzynka zawierała:

- Logbook, ołówek i temperówkę (nie na wymianę!)

- Certyfikaty FTF, STF i TTF

- Przejściówkę USB- miniUSB i jeszcze inną przejściówkę

- kryształ

- kota w worku

- otwieracz do butelek

- pluszowego misia

- klucz płaski

- igielnik podróżny 

- GK Zmiej

 

Szyfrowane punkty 3, 4 i 5 proszę czytać tylko w wypadku wyjątkowej desperacji ;)

 

Zatem…zaczynajmy.

 

Szklary, 25.05.2010

Jakie ponure miejsce…kilka starych, rozpadających się domów wtulonych w skarpy, przycupniętych przy drodze jak stadko lękliwych zwierzątek, szukających nawzajem w swym towarzystwie ochrony przed zmrokiem. Obojętni, posępni mieszkańcy. Jeden jedyny sklep i przystanek, na którym z rzadka  zatrzymują się jadące znikąd autobusy, wyrzucające z wnętrza entuzjastycznych amatorów kamieni szlachetnych. Okoliczne wzgórza porośnięte okaleczonym lasem, poranione wrzynającymi się w głąb korytarzami sztolni. I te ruiny w dole, wznoszące się w górę niczym wyłaniające się z ziemi kości jakiegoś  gigantycznego zwierzęcia.

„Nasz” dom jest duży i ciemny, o oknach wychodzących na północ i piwnicy wilgotnej i chłodnej jak  wydrążone w skale tunele, ze ścian których nieustannie sączy się wilgoć. W kątach gromadzą się cienie. Nie chcę tu mieszkać! Na szczęście kontrakt M. będzie trwał tylko kilka miesięcy…

28.05.2010

Nie mogę się otrząsnąć z przygnębienia. To miejsce tak na mnie wpływa, jego atmosfera jest przesiąknięta…nie potrafię tego nazwać. Cały czas odnoszę nieodparte wrażenie, że wydarzy się coś złego. Lub może kiedyś się wydarzyło. Coś wisi w powietrzu…jakby mieszkańcy mieli jakąś swoją tajemnicę, coś, o czym wszyscy wiedzą, a o czym się nie mówi.

30.05.2010

Dziwne. Porządkując strych i usuwając starocie nagromadzone przez poprzednich mieszkańców, natknęłam się na wciśnięty pod deskę w podłodze rulonik brudnego papieru. Nadpleśniały, prawie rozpadł mi się w dłoniach, a pokrywające go pismo było zamazane i niemal nieczytelne, jednak przynajmniej część udało mi się odczytać. Nie rozumiem treści, ale chyba ma coś wspólnego z tutejszą hutą i kopalnią niklu. Ponieważ rulonik jest w bardzo złym stanie, mam zamiar przepisać zawartość – wrócę do niego, jak już do końca uporam się z przeprowadzką. Oto i on.

 

03.06.1982

Wiedzieli…WIEDZIELI! Przez cały ten czas mieli świadomość tego, co tu się dzieje i NIE REAGOWALI! Bestie! Zwierzęta! To już koniec…

(nieczytelne)…piec, na pewno wy…(nieczytelne)

Nie wiem, ile czasu mi zostało. Nie wypuszczą mnie, to już pewne.

Zostawiłem notatkę z informacją dotyczącą (nieczytelne), jest schowana w (nieczytelne) przy drodze, na lewo od huty. Najpierw trzeba (nieczytelne) brukowaną drogą zaczynającą się po drugiej stronie jezdni, niemalże naprzeciwko sklepu, i dojść do  spalonego domu. Dalej po scho... (nieczytelne) i od razu w prawo i przed siebie, aż do miejsca, gdzie widać czarny mur, który traci spoistość i zmienia swą strukturę, tam odnaleźć (nieczytelne) oznaczone moim inicjałem, ale najlepiej polegać na własnych zmysłach.

Jak oni mogli…

C.! Moja C.! Nie zobaczę Cię więcej…

                                                           G.

Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Pictures
Widok z góry
Jaką historię kryją te ruiny...?
Tego szukacie :)
Niespójność struktury
U stóp tego, co się wznosi
To już gdzieś tutaj...
Tam, gdzie odrywa się od skał.
Log entries: Found 7x Not found 1x Note 0x Picture 1x All entries Gallery