Kiedyś już tu szukałem, ale wtedy spisała mnie policja. Dziś już na spokojnie mogłem uważnie zlustrować krzaki. Okazało się, że kesz jest, ale na wysokości głowy, a nie gdzieś w okolicach kolan...
Później z kolei miałem spory problem, by odkręcić wieczko. Zdeterminowany podskoczyłem do pobliskiego Wola Parku i zakupiłem dwa klucze "13" i wreszcie mogłem wpisać się do logbooka.
Czyli albo skrzynka do serwisu, albo trzeba dodać "Potrzebny dodatkowy sprzęt", bo pewnie za jakiś czas znowu przyrdzewieje.
Afbeeldingen in deze log: