Makos, jak dla mnie to Liga Mistrzów. Znaleziona za drugim razem. I tak naprawdę nie mam pojęcia jak wcześniej jej nie zauważyłem, skoro gapiłem się w to miejsce przez dobre 10 minut. Może dlatego, że strasznie wtedy wiało i na dodatek cieciu mnie rozpraszał. Dzięki za kesza, to jeden z najlepszych jakie znalazłem.