Fajny czołg skryty w zakamarku Nowej Huty - często przejeżdżałem obok, a nie wiedziałem, że tu taka perełka odpoczywa (:
Wieczorową porą dało się keszyka spokojnie podjąć ((:
Dziękuję poprzednikom za nowiutki logbook, bo po lekturze poprzednich wpisów już myślałem, że będę się wpisywał na powietrzu ;)
DZK!