Od ostatnich logów niewiele się zmieniło. Pudełko dalej spłaszczone i zalane wodą, a dodany logbook zmókł jak cała reszta. Dodałem kolejny, prowizoryczny kawałek kartki, który zapakowałem w trzy strunówki. Może ta matrioszka trochę dłużej pożyje. Dzięki za przygotowanie skrytki.