2019-05-12 08:08 snack (2008) - Gevonden
Błoto, oblepiające błoto. rower najpierw pchałem, potem ciągnąłem, a na końcu niosłem. To dopiero początek a ja już zmęczony i buty przemoczone, czyli normalka na ŁJP. Byłem na to psychicznie przygotowanyw końcu to nie pierwszy raz na tej ścieżce...
Na osłodę były sarny, zające i przepiórki, rolników nie było.
A w Spale pierwszy raz w życiu byłem w zeszłym roku i bardzo mi się podobało.