W ramach wyprawy 39 i jedna trzecia
wraz z cozą i czarkowatym.<br />
Są skrzynki, o których wiem, że nie zapomnę ich nigdy. To jedna z nich. Napiszę tylko tyle, że to co wydaje się być płaskim parkingiem przy skrzynce jest jeziorkiem o głębokości jakieś pół metra. Zanim wyhamowałem było za póżno. Zdaniem holowników auto można już spisać na straty.<br />
Smaczku sprawie dodaje to, że w owym jeziorku wbity jest autoradar. I wot wszystko o miejscowej gminie. Dbałość o drogi można ograniczyć do ustawienia lasu radarów.<br />
Tak, czy owak: dziękuję za kesz :)<br />
<br />
PS. Może warto wpisać o tym niebezpieczeństwie w opisie skrzynki, bo wiele osób - tak, jak ja - do logów nie zagląda. I mimo wpisów zyra czy moim kolejne osoby też mogą mieć problem.