2011-01-01 21:53
art_noise
(13767)
- Gevonden
Największym problemem przy tym keszu było do niego dojść. Śnieg po kolana, dobrze że Marcin szedł pierwszy to jakoś po śladach dałem radę. Kesz leżał na wierzchu, po wpisie Marcin dokładniej go przymaskował.