Miejsce ukrycia skrzyni bardzo fajne, ale okolica beznadziejna. Teraz trwa remont ulicy pod NBP, pod dawną Syreną nocuje patrol ochrony, a do białego rana po śródmiejskich klubach pielgrzymują zawiani miłośnicy głośniejszych rytmów. Na szczęście Ponura wymyśliła już sposób na złupienie kesza. Musimy tam wrócić.