Dotarliśmy już po zamknięciu muzeum, ale za to nikt nie przeszkadzał w podejmowaniu skrzyneczki :-) I jeszcze ławeczka obok. Może i właściciele nie wiedzą o co chodzi w geocachingu (my nie skłaniamy się do tej tezy) ale Jawor pokazują w pełnej krasie, za co im dziękujemy.