Podjęta wraz z Naruu podczas rowerowego keszowania. Kesz przywitał nas swoimi zapachami. Drzewo dosyć sędziwe, widać na nim już "zmarszczki" Trasa sama w sobie wydaje siębyć dość krajoznawcza. Może w przyszłości uda nam sie ją całą przejechać. Dzięki P.S.