Skrzynka została zarchiwizowana.

W chwili obecnej cięzko sie dostać na teren - jedna dziura w siatce jest ale po okolicy krąży bardzo czujna ochrona. Na wszystkie bramy i furtki pozakładane są łańcuchy z nowiutkimi kłódkami. Od strony ogródków działkowych aż gęsto od drutu kolczastego.

Zapewne da się jakoś pokombinować...

Teren ogrodzony ale da się wejść przez dziury w płocie. Budynek chyba jest zamieszkany, zajrzałem przez wybitą szybę i spotkałem wzrok jakiegoś człowieka. Dojście do kesza nie wiązało się z większymi trudnościami. Dzięki za skrzyneczkę.

Fajny, bardzo interesujący i trudny keszyk. Spoiler już nie działa, bo badyle zmieniają z czasem położenie, rozkładają się... Trzeba szukać samemuDzięki :)

Zdobyta ale łatwo nie było bo podszedłem od strony toru żużlowego. 

Świetna miejscówka - naprawdę warto to zobaczyć!
Potencjał na kesza nie wykorzystany, ale i tak ocena znakomita + REKO!
Podjęta z efedryną i plebkiem przed spotkaniem WN III.

Kesz znaleziony przed spotkaniem. Witać, że miejsce zostało ostatnio dobrze ogrodzone więc skaczemy przez płot :D

Znaleziona z Efedryną i Marvetem,przed spotkaniem Warszawa nocą 3Miejsce a konkretniej wieża dają radę,dlatego ocena znakomita, dzięki!

Kordy pływały, jakieś dwie panie z lux-medu coś tam do mnie złowrogo wykrzykiwały, miejsc do ukrycia masa, komary gryzą... dałem więc spokój.

Wieczorny team poszukiwawczy: MKR - michael50, Krusia i Rubin. Weszliśmy główną alejką od strony Lux-Medu, potem obeszliśmy budynek sekcji Judo, później hop przez płot i skrzynka w rękach. Spojler, o dziwo, okazał się pomocny, bo w okolicach ukrycia kesza były dwa pokazane na zdjęciach badyle.

GK nie stwierdzono.

również z michaelem50 i krusiaą. Sporo krzaczorów ale ok. dzięki:)

W planach był rower, ale wyszło inaczej. Wcale nie znaczy, że gorzej.

Na basen też się wybraliśmy, pogoda do pływania nie zachęcała, ale co tam. Zastanawialiśmy się którym wejściem wchodzili poprzednicy, bo my oczywiście chyba zrobilimy to "du** strony". Tak czy siak, udało się, dzięki

Skrzynka dostarczyła nam dużo emocji. Rzeczywiście teren od strony kliniki zagrodzony, ale po prawej stronie przy drodze prowadzącej do toru żużlowego jest wejście zamknięte delikatnym drutem kolczasty. Wystarczy otworzyć, obejść basen i skrzynka nasza! Trzeba uważać, bo wokół kliniki krąży ochroniarz i w sumie może się przyczepić. Ale klimat nie tylko świąteczny był, więc zielone się należy.

Spędziłem prawie godzinę próbując znaleźć dojście do skrzynki. Niestety wszystko zagrodzone, miejsc gdzie dałoby radę przejść (jak dla mnie ) brak, a po terenie Gwardii kręci się strażnik.

Wow. Miejsce odlotowe. Taki klimacik w samym środku miasta. Uwielbiam to. Na upartego na główkę z 10 metrów można skoczyć, ale prędzej można wpaść w którąś ze studzienek, na które można natrafić po drodze do kesza. Trzeba na nie uważać, szczególnie wtedy, gdy się atakuje po ciemaku. 

Sam keszyk w doskonałym stanie, choć gdy zobaczyłem miejscówę i pływające kordy, to myślałem, że zostanę tu do wiosny, ale w sumie schowanko dość intuicyjne, więc jakoś poszło. Spoiler faktycznie w ogóle nie ułatwia sprawy, a nawet - powiedziałbym - utrudnia. Ode mnie gwiazda.

znaleziona (dzięki Waligórze ;)

fajna skrzynka, trochę ciężko się przedrzeć przez ilość torebek, w które zawinięta jest skrzynka;)

 

Znaleziona z Catapilla na przejażdżce rowerowej. Trochę się obawialiśmy, że nie będzie łatwo, bo ostatni wpis z czerwca, a my bez GPS, ale się udało. Spoiler nie pomaga. Skrzynka w bardzo dobrym stanie, aż się zdziwiliśmy. A teren niesamowity.

In: smyczka.

Podpisuje się pod tym co napisała Caterpillar. Niesamowita miejscówka.

Z freneyem, Jedem i smashinem. Projekt WAWA NA 102.

Pozdrawiamy
J.O.N.F.

chciałem dzwonić po Jacka Pałkiewicza, aby nas wspomógł maczetą...

"WAWA na 102"

(18:12:29/fwgb) <br /> W ramach niedzielnych rodzinny manewrów po Warszawie.<br /> Trochę się nakombinowaliśmy, gdzie zaparkować, ale później już sprawnie poszło, mimo, że już po ciamaku zdobywaliśmy.<br /> Dziękujemy za kesz :)

Przyznaję sie tutaj miałam kryzys. Przedostalismy sie do środka, mając na uwadze spóźnienie na spotkanie z resztą braci keszerskiej i nagle załamanie. Oczywiście po takim czasei fotospojler... hmm lub jak dla mnie krzaki to krzaki. I nagle olśnienie. Dałam nura we właściwe miejsce, dość głęboko, a w zasadzie całkiem bo na leżąco. Ale podobało mi sie bardzo Podczas keszowego warszawskiego weekendu. Znaleziona z Qbackim. Dzieki i pozdrawiam.

Gdyby nie Nannette... spojler ciut chyba niekatualny, a i zalegający śniegMiejsce odwiedzone z Nannette podczas mrożnego keszowego weekendu w Warszawie. Dziękuję za skrzynkę :)

na sam koniec, ciemno w okół, udało się nie zaliczyć studzienek;) jednakże jak to już jest standardowo - do kesza krzaki że.... przejść nie ma jak - a powrót szeroką ścieżką

Fak jak zwykle prze największe krzaki sie przedzieralismy. Potem zaliczylismy kesza i przszlismy w okolice skoczni oraz zwiedziliśmy pomieszczenia techniczne basenów umieszczone pod ziemią na wysokości dna basenów. Są tam takie okna prze które mozna było podglądać pływające toples dziewczyny...

Trochę już mieliśmy dość mikrusów w ruchliwych miejscach (może ten brak zapału przełożył się na ich nieznalezienie), to mimo tej pani z działki ta skrzynka była jak miód na nasze geokeszerskie serca. Zwłaszcza że okoliczności przyrody... znaczy baseny z gatunku tych co lubimy :-)

Nastąpił piknik na skraju basenu połączony z foto-sesją i logowpisem. Wzorem robotnika i kołchoźnicy z sierpen i młoten, tu zapozowaliśmy Hrabiemu do zdjęcia ze skrzynka i łopatką ;-)

Potem jeszcze zwiedziliśmy teren i wdrapaliśmy się na wieżę (lavinka wrzuci foto z dołu na górę, a ja z góry na dół)

Znalezione z Meteorem i Hrabią_Piotrem na wycieczce po okolicy. Łatwo nie było, bo zza płota gapiła się jakaś pani. Ale jak się rozstawiliśmy z kawą i kanapkami dała sobie spokój. Znalezione dzięki uporowi Meteora, bo spoilak nieco o innej porze dnia robiony... ale w końcu pomógł.

Nastąpiła wymiana geokretów a potem Hrabia i Meteor po krzaku wdrapali się na skocznię :)

edit: Dodaję gwiazdkę, bo najlepsza w okolicy i tego dnia :)

Ostatnia skrzynka na dzisiaj, aczkolwiek bardzo ciekawa. Szkoda, że nie ma za bardzo jak zejść do tych podziemi, może jeszcze kiedyś spróbuję z ewentualnym dodatkowym sprzętem. Dzięki za kesza.

Uwielbiam takie miejscówki, ślady dawnych czasów, czasów które już nie wrócą, już nigdy, nie.

Ocena za miejscowke znakomita, bardzo lubie takie keszyki. Szkoda tylko ze keszyk umieszczony w tak fatalnym miejscu, tyle tam fajnieszych skrytek. Mysle ze warto przeniesc kesza do fajniejszej kryjowki. Pozdrawiam!

Z Cozą !

Dzięki za pokazanie miejsca musiało być tam fajnie jak basenowy kompleks tętnił życiem.

Tylko wpis

 

Jak sobie pomyślę, że kiedyś w tym basenie dosyć często pływałem, a teraz na środku rośnie drzewo to normalnie żal za część poniżej pleców ściska. Do skrzynki cieliśmy przez basen, omijając nieprzyjazne krzaki.
Przy keszu opowiedziałem Czarkowatemu jak to odważne panie w stroju Ewy opalały się na dachu budynku ku wielkiemu zadowoleniu panów na dole - barierka nie była zbyt zabudowana :).
Dzięki za odświeżenie wspomnień. Ode mnie znakomita.

znaleziona IN:znaczek wojskowy OUT: ściereczka do monitora

+ GEOKRET: spinacz czerwony

Z Hiroaq-iem oraz Orqan-em

Z Orqan.

Było ciężko bez spojlera ale się udało. Wygrzebana wraz z Ciesielem, ubezpieczali Pakoo, Aneta i Gosia :)

droga prosta i nie trzeba sie przedierac wystarczy dobrze wejsc

keszyk dobry

out: kompas

in: slonik

lubię takie miejsca  więc za pokazanie i sprytne schowanie kesza +3 i gwiazda ; co się poprzedzierałem przez chaszcze to moje , ale weźcie sobie do serca ostrzeżenia Założyciela - tylko w dzień i dobre buty , chociaż te zależą od wybranej przez Was trasy; in : zawieszka kompas , out : nic