Ładny kościół i otoczenie kościoła.

Po obejrzeniu kościoła z zewnątrz i w środku marsz po tą skrzynkę. Ładna Droga Krzyżowa.

Bardzo fajna zagadka, ale poddała się szybkoDzięki!

Znaleziona podczas własnych badań terenowych... przypadkiem :)Dzięki

Droga krzyżowa ✌️

W drodze po kesza otworzył się przed nami piękny widok; uroku chwili dodało błękitne niebo i hasające w oddali zające ... Skrzyneczka podjęta sprawnym ruchem, nie było wątpliwości:-). Dziękuję, pozdrawiam!

Dawno tutaj nie byłem, dużo się zmieniło. Koncepcja ukrycia skrzynki wypracowana jeszcze przed wyjazdem. Dogodne miejsca parkingowe, poszło szybko i sprawnie. Dziękuję i pozdrawiam.

Hello,

Kesza wcięło, nowy zainstalowany, zmiany w opisie dokonane. Pzdr, Wojtek

Szukaliśmy dosyć długo jako magnetyk myśleliśmy ze jest tylko jedno możliwe miejsce, nie udalo sie ????

Dziś bez sukcesu, może źle szukaliśmy.

Świetny kościółek i jaki rozmach w pracach remontowych, fiu fiu. To właśnie lubimy w keszowaniu, że odkrywamy miejsca, o których nie słyszelibyśmy bez niego.

Bardzo urokliwy kościółek.

Czasami właśnie w czasie trwania mszy można podjąć kesza niepostrzeżenie ;).

 

,,Chlapu chlapu deszczyk sobie pada''- idealnie się sprawdziło :p Znalezienie kesza skutkowało przerwą na jedzonko :3 póżniej dalej w drogę ... Z przyjaciółkąDziena :)

Zdobycie tej skrzynki było nagrodą po półgodzinnym chodzeniu w ulewie i dalej w drogę! Miejsce ukrycia jedyne pasujące do opisu. Razem z krówka_67, dzięki!

Kościółek znany nam dobrze, ale z przyjemnością wybraliśmy się do Wierzenicy po kesz. Takie maleństwo, ale bardzo pomysłowo schowane. Dziękujemy. :-)

Święcenia jajek nie było, więc bez problemu udało się odnaleźć skrzynkę, wpisać i ją odłożyć. Kościółek uroczy, już kiedyś zwiedzany. Tym razem zabrakło czasu.

Dziękuję za założenie skrzynki. Wpis jako pierwszy w nowym logbooku. 

Hello,

Nowy logbook, kesz nadal w tej samej skrytce i postaci. Akurat jajka święcono, ruch duży, więc nie było możliwości dokonania ewentualnych zmian skrytki. Pzdr, Wojtek

Ronjowy mikrus przy Kościele... Zapowiadało się ciekawie... Ale w sumie szybko i sprawnie. TFTC!

Miejsce warte odwiedzenia, koniecznie trzeba wejść do kościółka. Keszyk idealnie w kordach, nie ma problemu z podjeciem.

Szybko, łatwo i przyjemnie, nawet przy niedzieliDrive-in bezproblemowy! 

TFTC

Wiele razy byłem w tym kościółku, tym razem zaliczyłem kesza

Na podstawie informacji - "magnetyk", podjęcie kesza okazało się dość łatwe.

Pobliski kościół, wraz z całym jego otoczeniem bardzo urokliwie położony i zbudowany. Z uwagi na późną godzinę, nie udało się wejść już do środka. Ksiądz zamknął teren. Może następnym razem...

Dziękuję za wskazanie tego miejsca i podpowiedź o istnieniu całego Szlaku Kościołów Drewnianych.

Sobotnia wyprawa na skrzynki razem z miha.

Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca !

Sobotnie z MBDG. Uff obejrzałam tą skrzynkę na GC, my znaleźliśmy naszą. A pod samym kościołem samochodów pełno, a w nich ludzie,co to niby na mszy. M był wystawiony na warcie i im widoki przysłaniał, a ja wpisywałam. Dzięki k

Chciałbym tylko "powiedzieć", że kesz GC6HA0T nie jest tym samym keszem, co ten.

Dziękuję :)

Znalwzione
MaczugaHerculesaTeam

wpisy z 2013roku nizle ; D
Maczuga Herculesa Team ;)

Dziękujemy za skrzynkę i wartościowe informacje. Kościół wart odwiedzenia. Palucela i Ruszard.

Znaleziona w czasie mszy. Wszystko odbyło się prawie bez zgrzytów. Pomysłowe miejsce na ukrycie kesza. TFTC

Szybko, sprawnie na rowerach . Dzięki pozdrawiam

Piękny kościół i okolicaciekawie ukryta skrzynka

Razem z Tomanek111.

Dzięki i pozdro!

Kesz podjęty błyskawicznie. Było łatwo dzięki wielkie!

Poszło błyskawicznie. dzięki za kesza. Pozdrawiam. Podjęty okazyjnie przejazdem.

po szybkim zmontowaniu sprawdzonej w bojach ekipy dotarliśmy TU

oczywiste miejsce zostało sprawdzone jako ostatnie . dzięki

Totalnie posntaniczny wypad na keszowanie do Wierzonki wraz z Władkiem i Natalią. Tu mieliśmy problem z tubylcami bo pojawiali się i znikali nagle. Znalazła się chwila i kesz dał się wymacać :)
Pozdrawiam P.S.

Czwarty dzień lipca i czwarty dzień keszowania. Siedzę w pracy i nagle sms od tat11: keszujemy? Keszujemy ale ja do 18:00 w pracy. Ale chwilka..może uda mi się skończyć godzinę wcześniej? Szybki telefon i jest! Zmiennik przyjedzie godzinę wcześniej. W domku o 17:40, zmiana stroju i w drogę z Władkiem. Po Armisa oczywiście   Heh, a myślałam, że chwilkę od niego odpocznę . Jakaś taka rozchwytywana jestem ostatnio  Pierwsza keszyna na trasie i czujemy że nie będzie łatwo. Okoliczni wielbiciele piwkowania pod sklepem...no ale szybko się zwinęli. Ostatnia miejscówka ujawniła kesza, którego w lot podjął Armis.

TFTC. Pozdrawiam, Nati.

Znalezione ze Skittles95. Prawie nikogo nie było, więc szukanie poszło bez zbędnych przeszkód. Trochę to zajęło, ale udało się odnaleźć :D

Ładny kościół. Akurat była msza. Dużo samochodów, dużo ludzi i wycieczka rowerowa odpoczywająca pod tablicą. Trzeba było trochę poczekać.

Miejsce nam znane bardzo dobrze. A juz niedługo będą z nim wiązać się piękne wspomnienia. Tftc

zaprawde sliczny kosciol! dzieki.

TFTC, skrzynka podjęta z Noorbi

Kościółek w Wierzenicy był kolejnym z celów dzisiejszej wyprawy rowerowej na powitanie wiosny. W okolicy akurat czuwał tylko wspominany kudłaty strażnik kesza, który widać że przywykł już do dziwnych ludzi macających różne rzeczyAkurat spotkaliśmy jednego z gospodarzy, który opowiedział parę ciekawostek o świątyni, a także zaprezentował nam zakrystię oraz podziemia, gdzie znajduje się krypta z sarkofagami Cieszkowskich. Za ciekawe miejsce leci gwiazdka, TFTC!

Mikro, starannie schowana, nic dodać, nic ująć.

No z tą skrzynką miałam rachunki do wyrównania. Onegdaj, w trakcie wyprawy rowerowej do Wierzenicy niestety nie udało się jej znaleźć.  Po tej porażce, jakże kompromitującej nas keszerów dla poprawy samopoczucia kościółek i krypta Cieszkowskich została chociaż zwiedzona. A dzisiaj odszukanie nie stanowiło dla mnie żadnego problemu. Podeszłam i znalazłam ;-)

Pierwsza dziś skrzynka podczas wyprawy do Wierzonki i okolic. Już tu kiedyś byliśmy, kościół zwiedziliśmy - warto, ale niestety wtedy się nie udało ze skrzynką. Dziś od razu wymacała ją Hazelowa, jakby już wcześniej wiedziała gdzie jest schowana ;-) 

Pech chciał że akurat wierni wysypali się z kościoła więc trzeba było trochę się pokręcić i odczekać, przy okazji posłuchaliśmy kolęd, jak już zrobiło się spokojniej akcja z keszem poszła nam błyskawicznie.

Faktycznie emocje grały tu rolę,ale sie udało :)TFTC :)

Bardzo ładny kościół. Nie ma to jak keszować w takich miejscach w niedzielę w środku dniaAle po kilku macaniach mikrus znaleziony. Miejsca już nie było, więc zainstalowałem nowego logbooka w taki sam sposób jak oryginał. Dzięki! :)
edit: skan logbooka: SKAN

Trafiłam tam idąc szlakiem sw. Jakuba. Już było ciemno kiedy dotarłam do tegoż miejsca i trafiłam na moment kiedy sam kościół był akurat otwarty. Przepiękny ołtarz i otoczenie. Warto byc w takim czasie aby móc tam zajrzec choc na chwilę. Dziękuję serdecznie za pokazanie, w tamtym momencie gdyby nie kesz z pewnością bym przeoczyła go tak nocną porą. Dziękuję :)

Miejsce dość ruchliwe, więc nalezy się liczyć z pewną ilością ciekawskich. Na pewno warto pamiętać, że jest to skrzynka magnetycznaNo i wziąć coś do pisania.
Dla właściciela informacja - kończy się miejsce w logu.

Skrzynka znaleziona dość szybko, kłopot był jedynie z jej podjęciem. Akutat pewnien ciekawski Pan postanowił patrzyć w naszym kierunku i nie zamierzał się odwrócić. W efekcie się udało ale było ciężko :)

Szybko i łatwo. Tylko turyści nieco przeszkadzali w podjęciu.

Zauważyłem, że problemem tego typu kościołów są gnieżdzące się w scianach pszczoły, mocno się wahałem czy się zbliżyć..

Z keszem był mały problem, bo człowiem maca nie zawsze tam gdzie trzeba..

dzięki

Kościółek śliczny... będzie okazja, by powrócić, bo szans na podjęcie doprawdy nie mieliśmy z Naruu:  ślub, lokalne ranczo z mamrotami, no i ten pies - zaiste maskujący chyba Ale, ale atrakcji w postaci odwiedzenia "marketu" i zrobienie niezbędnych sprawunków na drogę powrotną nie mogliśmy sobie odmówić ... żegnaj przygodo na dziś!

No niestety, tak jak mówi przedmówczyni Bunia - podjąć ni hu hu. Akurat trafiliśmy na końcówkę ślubu. A ślub jak to ślub - w wiosce to wydarzenie nie z tej ziemi, w związku z tym chyba mieliśmy przed sobą całą populację Wierzenicy.Byli lokalsi, był i pies maskujący zatrudniony przez Ronję.A piesek dodatkowo tak podstępnie się usadowił, żeby nic nie ruszać przy tablicy. No trudno, 0 szans na podjęcie, ale będzie okazja by wrócić pod piękny, klimatyczny kościółek.

Najbardziej w nim spodobał nam się - jak to później się dowiedzieliśmy - grobowiec Cieszkowskich. Nawet mieliśmy okazję zajrzeć do środka kościółka. Naprawdę super sprawa. Pod koniec przygody poczuliśmy się jakbyśmy mieli wehikuł czasu i cofnęli się o 30 lat wstecz. No po prostu tak niesamowity dyskont spożywczy jest w tej wiosce, że głowa mała. :D

To naprawdę trzeba samemu zobaczyć! A i nowoczesne młodzieżowe trunki można było tam zakupić! :D

Dzięki za pokazanie miejscówki! I'll be back~ I żegnaj przygodo~ Ponad 15km na piechtę.To jest dopiero udane spędzenie dnia!

Podjeżdżam pod kościół, a tam autokar i chmara emerytek. No to będzie ciekawie. Autokar pod samą tablicą, kierowca w środku, za płotem miejscowa rozwiesza pranie. Szybkie spojrzenie na atrybuty - normalnie mikro. No to pooglądałem tablicę i całą konstrukcję. Kesza brak. Wczytawszy się w opis i logi dopiero dotarło do mnie, że to magnetyk (może warto uzupełnić atrybut?). Teraz już poszło błyskawicznie. No prawie, bo najpierw jedna z turystek wzięła mnie za miejscowego i zaczełą wypytywać o jakąś chałupę. Zanim jej odpowiedziałem, że ja miastowy poleciała oglądać siedzibę NFZ. Na koniec musiałem jeszcze tylko przestawić kejtra, który jest chyba częścią maskowania. Rozłożył się jak Rejtan przed autokarem i nie chciał wycieczki puścićPsi szlaban pod kościołem :)

Szybka skrzyneczka. Zdobywana po zmroku pod czujnym (no może nie do końca czujnym bo pies bardzo wiekowy) psa. W drodze na Żalik. Dzięki!

piękna ,słoneczna pogoda wygoniła nas z domu na spacer - przy okazji by przebieg nie był pusty , pokeszowałem piękny i utrzymany w dobrym stanie kościółek, akurat otwarty dla zwiedzających. w podziemiach trumny rodziny Cieszkowskich - sama krypta w idealnym stanie. podjęcie keszyka bez problemów-pustki na parkingu, pewno wszyscy obiadowali. przy okazji podjechaliśmy do dworku Cieszkowskich, a na wyjeździe zobaczyliśmy starą chatę podcieniową krytą słomą - warto tu przyjechać. dzięki za kesza

Dobro jutro!

Sentymentalna podróż do Wierzenicy zakończona sukcesem. Pogoda niespecjalna, w związku z czym nie mieliśmy problemu z podjęciem kesza.

W chwilę po podjęciu pojemnika na parking podjeżdża samochód,  parkuje dokładnie frontem do "eksponowanego miejsca", w środku kierowczyni i dwójka dzieci, cała trójka rozgląda się po okolicy. Plus dla nich, idziemy dogłębniej poznać otoczenie Kościoła. Dwadzieścia minut później... trzy osoby w samochodzie bez ruchu wpatrzone w "eksponowane miejsce"... dziesięć minut później stan bez zmian.

No cóż, porywamy pojemnik na odwiedziny u braciszka/siostrzyczki?, w końcu mają jednego tatusia. Po większej godzinie sytuacja prawie bez zmian, dzieci pośnięte a mamusia? zajęta paleniem. Szybka budowa ściany zasłonowej i magnetyk odłożony, parę minut później na parkingu zostaje tylko samotny samochód o wnętrzu zasnutym dymem...

Było ciężko ale trochę cierpliwości aż gapowicze znikną i się udało 

Znaleziona za drugim razem! Kesz nie jest łatwy gdyż kręci się wokół niego wielu ludzi, ale szybkim ruchem go zabrałem i po kłopocie !

Kościół rzeczywiście bardzo ładny, po wizycie w nim nabrałem ochoty na przebycie całego Szlaku Kościołów Drewnianych. Proboszcz bardzo w porządku, widać że przyzwyczajony do wizyt turystów.

Ktoś się kręcił, odjechał, później znowu ktoś - z burkiem, w międzyczasie instynkt kazał mi sięgnąć prosto po mikrusa, wpisując się burek obwąchał logbooka, odjechał z właścicielem, odłożyłem małego. Ot, cała historia. ;)

Znaleziona. Kościółek bardzo ładny. Odkryta za 2 razem; wcześniej mieliśmy przeszkody: masa dzieciaków, dosyć groźny pieseczek i potężny motocykl ;). Ale jest... cała i zdrowa!

 

Razem z martuś podczas poznańskiego keszowania.

Urwaliśmy się na chwilkę z pobliskiej działeczki coby kilka keszy znaleźć.

Udało się mimo ślubu odbywającego się w kościele

juz myslalam ze kesza nie ma, ale okazalo sie ze zostalo jeszcze jedno miejsce do zmacaniaakurat chyba w kosciele odbywal sie slub ;)

wyszperana

Znaleziona:)))

Znaleziona

Znaleziona bez problemów

Znalezniona w ubiegłym roku, ale dopiero dziś uzupełeniam wpisy (w ramach realizacji postanowienia noworocznego) - i na 100% znaleziona w towarzystiwe Rredana

TFTC.

Najpierw za wysoko, później nie ta tablica aż w końcu znaleziony.
Genialne wykonanie kesza. TFTC :)

bardzo przytulny kościółek;

podejmowanie takich skrzynek nie stanowi dla nas problemów, bo cała chmara dzieci biegających koło nas skutecznie myli środowisko turystyczne

Pierwszy etap sobotniej wycieczki i szybkie znalezisko:)

Mała miejscowość, a ruch wokoło duży. Mała "przyczajka na zagubionego turystę" i keszyk jest.

Znaleziona, tym razem samotnie. Kościółek warty odwiedzenia. Na szczęście nikt się nie kręcił w pobliżu. 

Kilkakrotnie odwiedzany przez nas Kościół doczekał się keszyka. Ciekawie schowany, znaleziony bez problemu "na turystę".

TFTC . to bylo kapitalne. super kesz i miejsce . potwierdzam tablica drewniana a keszyk magnetyk . kosciolek marzenie

Chodziłem, oglądałęm, szukałem, aż w końcu znalazłem, fajna sprawa skrzynka magnetyk, a tablica drewniana. Całe szczęście w godzinach pracy niewielu ludzi było w okolicy, i nie było większych problemów z podjęciem i schowaniem

Znaleziona. Fajne miejsce.:)
/ Karolina i Krzyś

Razem z Sz.P.Aras

Razem z Szzeklą :)

Oj trzeba się było nakombinować przy podrzucaniu...

Podjęta i odłożona bez problemu, akurat nie było żadnego ruchu :)

Urokliwa okolica.

Musiałem 20 minut czekać aż była sposobność aby bezpiecznie schować skrzyneczkę.

Fajne miejsce :)

TFTC.

Kościoł w tygodniu chyba nieczynne także obejrzeliśmy tylko z zewnątrz.

Kesz był pilnowany przez lokalnego pieska ;]

skrzynka znaleziona, oględziny kościoła zaliczone 

Znaleziona bez problemu

Fajna, niebanalna skrzynka. Późna pora poszukiwań pomogła o tyle, że nie było "świętujących", była natomiast trójka nastolatków czekających na autobus, no i ta przeklęta latarnia.Już prawie się poddałem, ale w ostatniej chwili mnie olśniło i moja dzielna współtowarzyszka sprawdziła na odchodne ostatnie, właściwe miejsce. :)

Trochę mi przykro, że musiałeś odstąpić. Ale fakt: miejsce bardzo eksponowane, a obserwatorów wokół pełno. I na dokładkę większość z nich prawie na okrągło obchodzi święto, przez biegłych w piśmie zwane wypłatą. Skąd czerpią tyle wypłat ? Źródła milczą

Próbowałem, ale bez powodzenia. Samotnie, i po zmroku nie dałem rady.
Poza tym ilość podpitych lokalsów przy niedalekim sklepie (chyba) odstraszała,
tym bardziej że patrzyli się bardzo nieufnie i niezbyt przyjaźnie.

I my dziękujemy za wybór naszych skrzynek. Gratulujemy udanych łowów !

Odnalezienie skrzynki nie stanowiło problemu, ale obecność miejscowych nieco utrudniała podjęcie. W końcu się udało i trzeci dzisiaj (i ostatni) FTF zaliczony. Dzięki Ronja za bardzo miłe popołudnie z Twoimi skrzynkami.