https://fb.watch/b12uxEVl8x/

Panie Adam To, że córka grała nie upoważnia do zaliczenia kesza:) 

Dwa dni przyczajony obserwowałem zmagania innych uczestników i w końcu trzeciego dnia (po kilku piwach "na odwagę") zasiadłem za perkusją. Dźwięki z niej wydobyte nie były najwyższych lotów ale ubaw jaki temu towarzyszył był niesamowity. Dla mnie to był bezsprzecznie najlepszy own XV zlotu i w ogóle jeden z najlepszych jakie zaliczyłem w ciągu dziesięciu lat keszowania. Świetna sprawa :)

Dzięki :)

dla mnie to też długa nauka i droga przez mękę - podziwiam wszystkich którzy ogarnęli to w parę minut bo mój kurs trwał duuużo więcej, ale polecam nawet wersję super podstawową ;)

Takie owny to ja lubię. Dzięki za świetną zabawę.
Pozdrawiam, An Na.

Dziękuję Autorowi za cierpliwość, świetny pomysł na kesza, choć przy moim " talencie" i słuchu muzycznym było ciężko;)

Dziękuję i polecam :)

Mega emocje. Szwagier gra na tym instrumencie także kiedyś mnie próbował nauczyć. Z jakim skutkiem ciężko powiedziećDzięki za kesza :)

Ile ja się natrudziłem żeby to wystukaćale jakoś poszło... przy okazji świetna zabawa :D

Nie lada wyzwanie, ale  jak już zasiadłem za sterami, to dzięki wrodzonej cierpliwości i wyrozumiałości Rubina, powoli przybliżałem się do upragnionego celu, by ostatecznie móc odtrąbić, znaczy się odbębnić sukces :)

Super wyzwanie, jedne z trudniejszych ostatnimi czasy :)

Super kesz, świetna zabawa i lekcja dla mózgu i rąk. Udało się dzięki fachowej asyście właściciela na XV zlocie OC.

Gabi119 dała radę :-)

Genialny pomysł na owna. Zawsze chciałam ponawalać w talerzyki, dziś była ku temu okazja. Po kilku próbach przestały mi się plątać kończyny i okoliczni słuchacze mogli nacieszyć uszy czystym rytmemDzięki - podobało się bardzo!

Jest taki skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju pt. "Na lachony". I jest tam taki fragment, w którym Maks tłumaczy Bożydarowi jak się wchodzi do klubu: "Widzisz? Rozsiewasz czar! Wchodzisz do klubu tak jakby każda część twojego ciała wchodziła osobno."  No jako żywo tak samo jest z grą na perkusji: grasz tak, jakby każda część twojego ciała grała na osobnym instrumencie. Problem jest w tym, że masz tylko jedną głowę, która musi to wszystko zsynchronizować.

Jeśli chodzi o muzykę to jestem cienias niesamowity. Znam fizyczne podstawy akustyki i wiem jak działają instrumenty. Nie umiem jednak na nich grać. Tzn. grałem kiedyś na jednym instrumencie w szkole ale trochę to głupio brzmi jak mówię, że grałem na flecie xD  Nigdy jednak nie nauczyłem się grać z nut, nawet nie nauczyłem ich się tak do końca czytać. wiem o co chodzi w zapisie, ale jednoczesne patrzenie na nuty, analizowanie co one oznaczają i jeszcze jednoczenie wysyłanie impulsów nerwowych do moich kończyn, żeby wykonywały jakieś zsynchronizowane sekwencje ruchów - niestety, nie ogarniam. I dlatego właśnie zawsze powtarzam, że ja dla muzyki zrobię więcej, kiedy będę jej tylko słuchał, a nie "uprawiał". Nie wiem więc jakim cudem udało mi się zagrać po dwie ósemki z pierwszego i drugiego zestawu. Trzeciej oczywiście nie ogarnąłem.

No i paradoks: jednak czasem "uprawiam muzykę", ale przynajmniej nie potrzebuję do tego instrumentu.

Co do perkusji to muszę przyznać, że wcześniej nie byłem wielkim fanem tego instrumentu. To nie tak, że uważałem go za nieciekawy czy mało ważny - wręcz przeciwnie, twierdzę, że jest absolutnie podstawowy. Wydawało mi się jednak, że nie wymaga zbyt wielkiej finezji w graniu. Zdecydowanie bardziej fascynował mnie bass, albo klawisze. Ostatnio jednak przykładam coraz większą uwagę do tego, co można zagrać na perkusji i przy okazji nasuwa mi się taka refleksja, że im ktoś lepiej gra, tym mniejszy zestaw potrzebuje.

Zostawię tu linki do dwóch piosenek:

https://youtu.be/0J2QdDbelmY

https://youtu.be/_XJr40dkVMs

 

Uwielbiam oglądać jak ktoś gra, oczywiście o ile gra dobrze :)  uwielbiam patrzeć na ludzi utalentowanych realizujących swoje pasje. Uwielbiam owny, w których ktoś dzieli się swoją pasją. Dlatego wszystkich namawiam na spróbowanie i zostawiam tu swoją rekomendację.

Dzięki!

Od dzisiaj "perkusistka". Młoda pokazała klasę i wykonała zadanie błyskawicznie. Jedyny problem w tym, że chyba będę musiał zakupić taki sprzęt do domu...

Znaleziona podczas zlotu, pograłam i nadal podziwiam perkusistów za koordynację ;) 

Hałaśliwie i wesoło, na evencie w Zawadach. Dzięki za kesza i dobra zabawę.

Na evencie w Zawadach, udało się w miarę szybko okiełznać instrument i prawidłowo zagraćDziękuję A możliwość sprawdzenia

No Panie, toś wymyślił i jeszcze kazał liczyć. Fajnie, kurde, fajnie. Dzięki.

Tftc! Jurajskie wędrówki - dzień VII - Zlot, Zlot, Zlot;))) Wjeżdżam na kwadrat a tu na moim tarasie jakieś jam session;P O Panie Rubinie, chyba wymyślając kesza nie sądziłeś, że znajdziesz tak pojętnych inaczej uczniów. Niby sprawa prosta, jedna ręka, druga ręka, noga - wszystkich trzech na raz nie upilnujesz i zawsze któreś z czymś tam wyskoczy... Ja się bawiłam świetnie, choć była chwila, że widziałam oczami wyobraźni jak ciskam ta pie...ą tablicą z nutami ze skarpy;D 

Udało się po kilku próbachdzięki!

Dziękuję za skrzyneczkę

No dobra.. myślałam, że skoro opanowałam gitarę, to z perkusją nie będzie tak źle.. ale w moim przypadku synchronizacja 3 kończyn jednocześnie jest niemożliwa.. albo zbyt mało wytrenowana. Ja pozostanę jednak przy wiośle, a gary zostawię lepszym fachowcom. 

Nie mniej ubaw był, coś tam udało się zagrać, STFa zdobyłam, więc bardzo dziękuję.

 

Zapewne z Gitkeszynką stworzyłby niezły band .

Cegła to przybywaj na zlot, od dzisiaj wieczora kesz będzie czekał w Zawadach :) 

Świetny pomysł na kesza, gratuluję. Osobiście uwielbiam perkusję od dosyć dawna i być może już niedługo uda mi się spełnić marzenie. Mam również nadzieję, że kesza kiedyś, w odległej galaktyce uda się podjąć. Pozdrawiam serdecznie z Pomorza! \m/

może nie do końca całą perkusję, ale nie będzie źle :) 

Jak  przywieziesz perkusję to się łapię (✷‿✷)