Wizyta serwisowa. Lubiążanka jeszcze daje radę, choć w międzyczasie ewidentnie zrzuciła kilka kilogramów żywej wagi... Można poszukiwać, powodzenia. 

Skarpa stroma...kesz zaliczony. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Jak dla mnie to faktycznie wyjątkowo lubieżne maskowanie. Ale dzieciaki odebrały je zupełnie inaczej. Tak po prostu normalnie i bardzo pozytywnie. Lubiążanka chwilę jeszcze skrywała swój sekret, ale małe rączki sprawnie go wysupłały, dzięki czemu mogliśmy dokonać wpisu.

Sama ścieżka bardzo przypadła nam do gustu. Dzisiaj mój czterolatek zawstydził wszyskich, robiąc na swoich dwóch kółkach 17 kilometrów. Dodatkowo już po wycieczce z przerażeniem skonstatowałem, że tylny hamulec dość mocno hamował mu przez cały czas. A on dał radę. Mistrz!

Dzięki za pocieszny kesz i okazję do pokeszowania podczas wycieczki rowerowej. Wprawdzie dzisiaj znaleźliśmy zaledwie jednego, ale z pewnością wrócimy tu jeszcze.

Znaleziona z Gackkiem podczas zwiedzania Ścinawy i jej bliższo-dalszych okolic :)

Znaleziona na wyprawie Ścinawa i akalice z Aki.

Śliczna droga rowerowa i skrzyneczka też. Dzięki

Ścieżka fajna i ma nawet jakieś chyba świecące kółka na środku. Kesz znaleziony. Dzięki.

Kesz z serii jak zrobić coś z niczego ;D

Nie wiedziałem że mamy u nas na Dolnym Śląsku takie fajne drogi rowerowe. Musieli wywalić na to kupę kupę kasy a kompletnie tego nie rozreklamowali (chyba). Aż prosi się o geościeżkę szlakiem zwiniętych torów, taką jak na Kaszubach.

#3375

Ty Uhuhu się zachwycaj Mariolą, Mnie zachwyciła ta ścieżka rowerowa. Już wyczajona na mapie - bedzie rowerowanie niedługo po niej ;) 

Jak lubieżnie to nie mam nic naprzeciwko, aż gwiazdki mi się świecą ;))

Dwa razy czytalam opis keszyka i to nie dlatego, że nie zrozumialam opisu, tylko opowieśc była tak zabawna, że uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Uwielbiam takie poczucie humoru i od razu przypomniałam sobie keszyki  szanownego autora  97NE oraz 97D4, które również mnie rozbawiły przy okazji robienia innej ścieżki. Za dużą  dawkę usmiechu przy podejmowaniu kesza bardzo dziekuję :)

Ale ciekawe miejsce. Zeszliśmy z mostu po schodkach a tam ścieżka rowerowa:) Super keszyk:) Razem z Alą podczas keszowej soboty. Dziękujemy i pozdrawiamy!

Wesoła skrzyneczka, dzięki.

Ze wpisu wnioskuję, że Chochlik nawet zaliczył Peronówkę. Sie musiało dziać. Prawdziwe bunga bunga...

Mariolka czuje się nieźle, bo ostatnio odwiedziło ją sporo gości, jednak nadejdzie wkrótce czas posuchy. Już jej współczujemy.

Dlatego rekomendujemy poszukiwania, by chociaż trochę ulżyć jej w samotnym warowaniu przy drodze.

Bardzo dziękujemy za zabawną skrzyneczkę i twórcze potraktowanie mody w wykonaniu Mariolki. :-)

Nooo, niezła paniena! Jakby wszędzie tak pięknie miejsce po torowisku wykorzystano na wypaśne ścieżki rowerowe, to byłaby bajka! Kesz zdobyty podczas eventowych odwiedzin w Lubiążu z norbinorkiem i wsparciem 2MDzięki za kesza i historię!

Lubiążanka dalekolubieżna czyha  zapewne teraz na rowerzystów pędzących tą piękną trasą rowerową.

Dziękuję za kesza

Nieźle się ta Peronówka zabawia pod dębem :)

Z GFS-em i Hr. Jan Usz-em podczas Cysterskiego eventu.

Dzięki za skrzynkę.

tak się czając nic nie ,, pozna " :) 

ta trasa naprawdę jest jakby trochę luksusowa 

podziękował 

Zielone za poczucie humoru. Podoba mi się i nazwa kesza i opis i forma. Banan jeszcze długo nie schodził mi z twarzy. Dzięki.

TFTC!

Znaleziono z kefirem i mini ekipą z Głogowa. Dzięki!

Haha w opisie "Czerwony tulipan" a sam keszyk to już mocno Ciechowskim zalatuje :D

Dzięki i pozdrawiamy

No, no, no.... myślę, że Lubiążanka da sobie radę z niejednym keszerem :)

Biedne dziecko, toż pociągi jeżdżą tu tak rzadko, że naszej Peronówce już dawno pajęczyną powlekło się to i owo. Czy poprzednia właścicielka Lubiążanki jest świadoma, że jej tatuś podpierdziela młodzieńcze fanty z poddasza?Dziękuję, ubawiliśmy się, daszek w dechę!

Lubiążanka podrywana w dużej grupie eventowej.

kesz podjęty w drodze na klasztorny event, dziewczyna przednia ... za strój i pomysł na kesza, postanowiłem go nagrodzić gwiazdką ...

Dziękuję za kesza.

Hello,

Ostatni na tej ścieżce, Lubiążanka daje radę. Pzdr, Wojtek

Mariolka bardzo atrakcyjna- ucieszyła oko, szkoda, że nie chciała iść z nami na kesze- może dlatego że atmosfera zbyt klasztorna ;)  wielkie dzięki lubię takie niecodzienne maskowania

Pierwszy keszyk z  prawie Lubieżnej ścieżki. Znakomita postać, z którą zawładnęły w pierwszym rzędzie An i Da, zatem Ro mógł tylko uznanie wyrazić z daleka. Znakomita, dziękujemy.

FTF

Byłem pierwszym klientem Pani P.Zapytałem czy może gdzieś odprowadzić bo późna pora, ale ewidentnie chciała tu zostać. No cóż, nie będę nalegał skoro dama nie chceDzięki za keszka.